"Podczas gdy słusznie skupiamy się na walce z pilnym kryzysem spowodowanym przez koronawirusa, nie możemy tracić z oczu ogromnych wyzwań związanych ze zmianami klimatu. Po uzgodnieniu nowego terminu COP26 pracujemy z naszymi międzynarodowymi partnerami nad ambitną mapą drogową dla globalnych działań na rzecz klimatu między chwilą obecną a listopadem 2021 roku" - oświadczył Sharma.

"Kroki, które podejmiemy w celu odbudowy naszych gospodarek, będą miały głęboki wpływ na zrównoważony rozwój, odporność i dobrobyt naszych społeczeństw w przyszłości, a COP26 może być momentem, w którym świat zjednoczy się na rzecz czystej, prężnej odbudowy" - dodał.

Według pierwotnych planów konferencja COP26 miała się odbyć w Glasgow w dniach 9-20 listopada tego roku. Spodziewano się, że do największego miasta Szkocji przyjedzie około 30 tys. delegatów - polityków, działaczy organizacji ekologicznych, dziennikarzy - w tym także kilkudziesięciu przywódców państw.

Oczekuje się, że podczas niespełna dwutygodniowych obrad w przyszłym roku, państwa potwierdzą i wzmocnią swoje zobowiązania złożone w ramach paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 r., którego celem jest zatrzymanie zmian klimatycznych na Ziemi.

Reklama

>>> Polecamy: Ostatni dzwonek na PIT. Ulga termomodernizacyjna w rozliczeniu podatkowym