W środowych komentarzach prasa zaznacza, że do rządowego planu wpisano działania już znane, którymi są elementy ogłoszonych w kwietniu i maju pakietów wsparcia gospodarki w związku z pandemią koronawirusa, a także elementy projektów narodowych.

"Plan stanowi w dużej mierze swego rodzaju mieszankę poprzednich programów antykryzysowych, przekształconych priorytetowych projektów narodowych i rozmaitych reform i idei, które opracowywano w poprzednich latach" - ocenia niezależna "Nowaja Gazieta".

Dziennik ocenia rządowy program krytycznie, nazywając go "planem braku działań". "Z powodu przemieszania wszelkich możliwych starych i nowych inicjatyw dość trudno jest powiedzieć, jakie dodatkowe nowe pieniądze rząd chce pokazać gospodarce. Jak się wydaje, chodzi o sumy dość niewielkie" - ocenia komentator.

Zaznacza, że na wsparcie dla gospodarki Rosja przeznaczyła znacznie mniejszy procent swojego PKB niż kraje rozwinięte i niższy, niż przeznaczała w latach kryzysu gospodarczego 2008-2009. Gazeta podkreśla, że plan "praktycznie nie zawiera nowych inicjatyw przy wspieraniu dochodów małego i średniego biznesu" i że władze zrezygnowały z wypłacania ludności bezpośrednich bezwarunkowych zasiłków. Za zbyt słabe "Nowaja Gazieta" uważa wsparcie dla budżetów regionów Rosji.

Reklama

Chwali zaś "skoncentrowanie się na rozwijaniu technologii cyfrowych w sektorze państwowym i gotowość władz do ograniczania i prób zmniejszenia obciążeń administracyjnych nałożonych na biznes". Jednak ogółem program "nie jest planem przełomu gospodarczego ani zmiany wzorca polityki gospodarczej ostatnich lat", która to nie przyniosła "szczególnych rezultatów" - konkluduje "Nowaja Gazieta".

"Kommiersant" uważa, że wymieniony przez premiera Michaiła Miszustina koszt planu - 5 bln rubli (ok. 72,7 mld USD) - jest "umowny" i że ocenienie wartości planowanych przez rząd działań jest "praktycznie niemożliwe". Zdaniem dziennika plan nie zakłada dużego wzrostu wydatków państwowych.

Główną nowością jest w planie bardzo szybkie przejście - od przyszłego roku - do wsparcia socjalnego adresowanego do grup o niskich dochodach, a także deregulacja i cyfryzacja - uważa dziennik. Wymienia w tym miejscu również takie elementy planu, jak duże kredyty na projekty infrastrukturalne i gwarancje zamówień państwowych związanych z zastępowaniem importu produkcją rosyjską.

"Najbardziej oczywisty charakter proponowanych reform dotyczy sfery socjalnej" - podsumowuje "Kommiersant". Wskazuje, że już w ciągu 2020 roku ma zostać stworzona platforma technologiczna, która pozwoli oceniać stan gospodarstw domowych. Od lat 90. - przypomina dziennik - rząd planował stworzenie jednolitego podejścia w określaniu składu rodziny i wykazu dochodów w celu okazywania pomocy socjalnej, ale do tej pory nie udawało się tego zrobić. Ten element planu "Kommiersant" nazywa "rewolucją w polityce socjalnej".

>>> Czytaj też: UOKiK grozi Gazpromowi karą 50 mln euro. Chodzi o brak współpracy ws. Nord Stream 2