Mam pełne zaufanie do Łukasza Szumowskiego" - zapewnił w sobotę premier Mateusz Morawiecki zapytany o ocenę ministra zdrowia na antenie RMF FM. "Uważam, ze mocne ataki na ministra Szumowskiego wynikają z tego, że jest po stornie opozycji niezdrowa nadzieja, że sytuacja epidemiczna będzie u nas zła, że będą takie obrazki jak w zachodniej Europie. Tymczasem Polska poradziła sobie bardzo dobrze z pandemią" - ocenił.

Zapytany o "niejasności" dotyczące zakupu maseczek i sprzętu ochronnego przez resort zdrowia Morawiecki powiedział, że "wszelkie niejasności zostały już bardzo dawno wyjaśnione". "Opozycja (zachowuje się - PAP) jakby była głucha na argumenty. (...) Widzę wyraźnie, że jest to polityczna awantura i nic więcej" - dodał.

Zapytany o ewentualną komisję śledczą w sprawie majątku ministra zdrowia Morawiecki uznał jej powołanie za "nieuprawnione żądanie" opozycji. "Jeżeli chodzi o wsparcie dla firm, przyznane granty, to większość grantów została przyznana za rządów PO i PSL, wiec może jest to taki rodzaj autodonosu na siebie samych. Platforma Obywatelska już gubi się w różnych dywagacjach" - powiedział premier.

Morawiecki był też pytany o to, czy namówi Szumowskiego, by ten ujawnił swój majątek i majątek swojej żony. "Z całą mocą chcę jeszcze raz podkreślić, że to wszystko, co zarzucała opozycja ministrowi Szumowskiemu jest zupełną nieprawdą" - odpowiedział premier. Morawiecki przypomniał też, że ustawa dotycząca ujawniania majątków rodzin polityków jest w Trybunale Konstytucyjnym. "Jak będzie podstawa prawna, to to zrobimy (ujawnimy majątki rodzin polityków - PAP)" - zapewnił Morawiecki. "Jest to rodzaj tematu zastępczego" - dodał.

Reklama

Na uwagę, że opozycja także wobec niego wysuwała żądanie, by ujawnił majątek swojej żony, Morawiecki powtórzył, że natychmiast jak tylko będzie podstawa prawna, to zostanie to ujawnione. Jednocześnie zaznaczył, że zarówno on, jak i minister Szumowski wypełnili oświadczenie majątkowe "tak jak trzeba i nie ma tutaj absolutnie nic do ukrycia". Zapytany, czy jego żona nie może sama ujawnić swojego majątku, Morawiecki odpowiedział: "Czekamy na wyrok Trybunału Konstytucyjnego".

Posłowie Koalicji Obywatelskiej zaapelowali w niedzielę do prezydenta Andrzeja Dudy o wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego ustawy ws. jawności majątku rodzin polityków.

Duda skierował ustawę ws. jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych do TK pod koniec października ub. roku w trybie kontroli prewencyjnej. Jak mówił wtedy jego rzecznik Błażej Spychalski, prezydent w pełni popiera ideę samej ustawy, natomiast to są na tyle istotne kwestie, że nie powinno być najmniejszych wątpliwości prawnych, dlatego prezydent podjął decyzję o skierowaniu ustawy do TK.

Ustawa w sprawie jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych, której projekt powstał w kancelarii premiera, przewiduje, że premier, ministrowie, posłowie, posłowie do PE, senatorowie, prezesi: Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, a także osoby stojące na czele innych instytucji państwowych będą zobowiązane do umieszczania w oświadczeniu majątkowym informacji o majątku osobistym małżonków, dzieci i osób pozostających we wspólnym pożyciu.

Zgodnie z nowelizacją obowiązek złożenia takiego oświadczenia majątkowego dotyczy w sumie blisko 30 różnych urzędników, w tym marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu, prezesów Najwyższej Izby Kontroli i Narodowego Banku Polskiego, sekretarzy i podsekretarzy stanu, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, wojewodów, prezesów zarządów: Narodowego Funduszu Zdrowia, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Agencji Mienia Wojskowego, Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

autor: Krzysztof Kowalczyk