Matovicz zaznaczył na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z Orbanem w Budapeszcie, że 100 lat po Trianon stoi na stanowisku, iż przeszłości nie tworzyło obecne pokolenie, ale w jego rękach jest przyszłość. Dodał, że rozmawiał z Orbanem po to, by patrzeć w przyszłość.

Zapewnił, że regiony kraju będą rozwijane niezależnie od tego, kto tam żyje, i że chce, by każda matka mogła kształcić swoje dzieci w swym języku. Wyraził też przekonanie, że mieszkający na Słowacji Węgrzy mogą wzmocnić współpracę wyszehradzką.

Konferencja nie odbyła się bez zgrzytów. Matovicz powiedział, że Partia Koalicji Węgierskiej (MKP) reprezentująca mniejszość węgierską na Słowacji wydała memorandum, w którym zażądała, by mniejszość tę uznać w konstytucji za naród państwowotwórczy. Według premiera Słowacji MKP niemal opluła wyciągniętą przyjacielsko dłoń. Powiedział on też, że nawet nie przeczytał memorandum.

Matovicz podkreślił, że celem władz Słowacji jest "stworzenie takiej sytuacji, w której mieszkający na Słowacji Węgrzy będą się czuli w pełni równoprawnymi obywatelami pod każdym względem".

Reklama

Orban oznajmił, że przyjmuje wyciągniętą w jego kierunku dłoń i zgadza się, że przeszłość już minęła i trzeba budować przyszłość. Obywatele Węgier i Słowacji chcą wzajemnego szacunku i współpracy – podkreślił.

Według niego trzeba szukać partnerów do przyszłych sukcesów, a Słowacja może być dla Węgier naturalnym, bliskim towarzyszem.Chwalił przy tym żywy system kontaktów dwustronnych, podkreślając, że Słowacja jest trzecim co do wielkości partnerem handlowym Węgier. Powiedział też, że w celu stymulowania słowackich inwestycji na Węgrzech otwarto w Eximbanku linię kredytową wartości 600 mln euro.

Według niego Węgry i Słowacja przyczyniają się do stabilizacji całej Europy Środkowej takimi "przedsięwzięciami o znaczeniu geostrategicznym", jak budowa nowego mostu na Dunaju w Komarom, stworzenie do 2022 r. sześciu nowych przejść granicznych, a także połączenie sieci energii elektrycznej obu krajów.

Dodał, że nie jest możliwe, by Węgry i Słowacja tak samo odnosiły się do Traktatu w Trianon, ale nie powinien on być przeszkodą dla przyszłej współpracy.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)