Planowana druga tegoroczna korekta niemieckiego budżetu pozwoli na zaciągnięcie dodatkowych kredytów w kwocie 62,5 mld euro, co zwiększy do 218,5 mld euro uzyskane w 2020 roku na rynku pieniężnym środki na walkę z kryzysem koronawirusowym - poinformowała w poniedziałek agencja dpa.

Według niej, będzie to blisko pięciokrotnie więcej niż w rekordowym do tej pory pod względem nowego zadłużenia 2010 roku, gdy trzeba było łagodzić skutki globalnego załamania finansowego.

Zgodę na nowe kredyty w kwocie 156 mld euro Bundestag wydał jeszcze w marcu br., uchwalając program pomocowy. Według informacji, jakie dotarły w poniedziałek do DPA z ministerstwa finansów, obecnie potrzeba o 62,5 mld euro więcej, ale propozycję kolejnego wzrostu zadłużenia muszą jeszcze zaakceptować rząd i parlament. Chodzi o zdobycie środków, które nie tylko złagodziłyby niedobory podatkowe, ale przede wszystkim sfinansowałyby realizację uzgodnionego przez niemiecką koalicję rządową pakietu wspierania koniunktury - twierdzi wspomniany resort.

Wskazuje on, że pozwala na to stan skarbu państwa, który przez ubiegłe sześć lat nie zaciągał żadnych nowych zobowiązań, a ostatnio zdołał zmniejszyć swe zadłużenie do poziomu niższego od wymaganych przez Unię Europejską 60 proc. produktu krajowego brutto.

Dlatego Niemcy posiadają "konieczną siłę finansową, by zdecydowanie reagować i tworzyć skuteczne impulsy dla koniunktury" - cytuje DPA udostępniony jej projekt nowelizacji budżetu.

Reklama

>>> Polecamy: Szwedzki bank centralny: Spowolnienie gospodarki jest mniejsze niż oczekiwano