"Spotkanie grupy G20 jest wydarzeniem politycznym - z całym typowym potencjałem gry pod publiczkę, a jednocześnie szansą zapoczątkowania autentycznego procesu. Poprzedzające je tygodnie wytworzyły niezbędny bodziec do stawienia czoła kryzysowi finansowemu. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że jest to tylko element dłuższego procesu. Jeszcze przez jakiś czas nie będzie można ocenić, czy rezultatem tego szczytu będą puste słowa, czy też cenne działania" - pisze "FT".

Dziennik ocenia, że premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown przyjął przy tej okazji rolę "światowego ministra finansów", ale jest to słuszna postawa, gdyż rozwiązania kryzysu nie sposób szukać tylko we własnym kraju.

"Popyt spada na całym świecie, istnieją obawy, że kryzys w Europie Wschodniej spowoduje większe starty gdzie indziej, a skażone banki nadal wymagają oczyszczenia. Globalna koordynacja ma kluczowe znaczenie dla zwalczenia tego światowego kryzysu gospodarczego" - podkreśla gazeta.

Zdaniem "FT" Brown słusznie podnosił oczekiwania wobec tego szczytu, bo dzięki temu inni przywódcy potraktowali czwartkowe spotkanie jako nieprzekraczalny termin. Wywołanie przez brytyjskiego premiera poczucia, że jest to ostatnia szansa dla świata, ułatwiło osiągniecie porozumienia w podstawowych kwestiach: impulsu dla gospodarki, finansowania Międzynarodowego Funduszu Walutowego, finansowania handlu, oczyszczania banków i pomocy dla świata rozwijającego się.

Reklama

"Ten szum stworzył jednak pewien problem. W istocie bowiem nie ma takiego komunikatu końcowego, który mógłby rozwiązać ten kryzys za jednym zamachem. Nawet jeśli szczyt zakończy się sukcesem, nie będzie on punktem końcowym, tylko etapem na drodze do ozdrowienia" - podkreśla dziennik.

"Oczyszczenie banków i utrzymanie skutecznej stymulacji gospodarczej będzie zadaniem długoterminowym. Kiedy dadzą się odczuć skutki recesji, staniemy przed kolejnymi wyzwaniami. Niezależnie do tego, jak bardzo udane będzie spotkanie w tym tygodniu, kolejny szczyt G20 też będzie miał pełne ręce roboty" - konkluduje "FT".

W tym samym numerze "FT" szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn wyraża pogląd, że przywódcy G20 unikają kluczowego tematu oczyszczenia systemu bankowego ze złych aktywów, co grozi wydłużeniem recesji na pokolenia.