Uczestnicy szczytu G20 są w dużym stopniu zgodni co do kierunku działań prowadzących do uzdrowienia światowej gospodarki - powiedziała w czwartek dziennikarzom pierwsza sekretarz stanu w brytyjskim resorcie skarbu Yvette Cooper.

"Występuje zaskakująco duży zakres zgody zarówno co do potrzeby wzmocnienia regulacji, jak i działań prowadzących do pobudzenia gospodarki" - oświadczyła.

"Mówi się o stymulowaniu, ale zasadniczo chodzi o wsparcie globalnej gospodarki przez rządy drogą wpompowania do niej większej ilości pieniędzy" - dodała.

Według niej także idea "oczyszczenia" systemu bankowego cieszy się dużym poparciem uczestników szczytu. Pod pojęciem systemu bankowego Cooper rozumie raje podatkowe, zasady wynagrodzenia kierownictwa banków, łącznie z kłującymi w oczy dorocznymi premiami, a także cały mechanizm działania nagradzający spekulację obliczoną na krótką metę.

Za jedną z najtrudniejszych kwestii podczas czwartkowych obrad uchodzą zdaniem komentatorów raje podatkowe, a w szczególności zakres sankcji wobec nich i procedura ich wprowadzania.

Reklama

Działania wobec rajów podatkowych mają związek z szerszą regulacją systemu finansowego, ponieważ zachodzi obawa, iż w przypadku zacieśnienia regulacji finansowych na najważniejszych rynkach finansowych banki mogą przenieść swe operacje do eksterytorialnych rajów podatkowych.

Inna nierozstrzygnięta kwestia dotyczy zakresu prerogatyw nowej komórki nadzoru globalnego systemu finansowego FSB (Financial Stability Board), która ma być rozbudowaną wersją działającego już forum FSF (Financial Stability Forum).

Uzgodnień wymaga też dofinansowanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, którego rezerwy - wynoszące obecnie 250 mld USD - miałyby zostać podwojone lub nawet potrojone. Nie ma jak dotąd zgody, co do tego jak dodatkowe rezerwy MFW miałyby zostać sfinansowane. Chiny proponują, by Fundusz emitował własną walutę, tzw. SDR (Special Drawing Rights).

Kwestie, które zostały zarysowane na szczycie, choć stanowią dopiero początek debaty to: amerykańskie weto w MFW oraz status dolara jako waluty rezerwowej.

Czwartkowy szczyt G20 postrzegany jest jako najważniejszy test zdolności przywódczych i dyplomatycznych premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna, ponieważ w sukces spotkania zaangażował się on osobiście.