Przeszło 5 proc. w Warszawie to prawdziwy nokaut wobec zaledwie 0,82-proc. wzrostu niemieckiego indeksu DAX czy 0,65-proc. dorobku francuskiego CAC40. Londyn wypadł w ogóle z gry, bo FTSE 100 finiszował ze spadkiem 0,13 proc.

Producenci niemieckich samochodów Daimler i Bayerische Motoren Werke awansowali aOPnme o 6 proc. w reakcji na notę Goldmana Sachsa, który zarekomendował ich akcje. Niemałe wrażenie na inwestorach wywołała także decyzja rządu Niemiec, który postanowił trzykrotnie zwiększyć dopłaty dla nabywców kupujących nowe auta.

Po drugiej stronie europejskiej grobli znalazł się Bank of Ireland, który spadł o 7,3 proc., gdy Moody’s Investors Service obniżył rating pozycji finansowej dla 12 irlandzkich kredytodawców z powodu obaw o wzrost strat z tytułu udzielonych pożyczek.

Regionalny indeks Dow Jones Stoxx 600 wzbogacił się o 0,3 proc. podczas gdy wskaźnik notowań europejskich producentów samochodów podskoczył do najwyższego poziomu od dwóch miesięcy.

Reklama

„Interwencje rządów serwujących dopłaty pomogą zwiększyć sprzedaż przez producentów samochodów. Osiągnęliśmy już najniższy poziom wycen akcji, co pozwala na odbicie na rynku” – komentował Karim Bertom, menedżer funduszu w Banque Syz & Co. w Genewie.