Następne godziny przyniosły jednak odreagowanie o 10 groszy w dół. Przyczyniła się do tego między innymi poprawa nastrojów na parkietach europejskich oraz pozytywny sentyment w czasie sesji amerykańskiej. W głównej mierze jednak polską walutę wsparła wczorajsza aukcja 10-letnich obligacji rządowych, w czasie której popyt trzykrotnie przewyższył wartość zaoferowanych papierów (1,8 mld zł). Wpłynęło to również na poprawę nastrojów na GPW, która zakończyła wczorajszą sesję z najlepszym wynikiem (jeśli chodzi o zysk głównego indeksu) spośród parkietów europejskich.

Wczoraj już po zakończeniu notowań w Europie z naszego regionu napłynęły pesymistyczne doniesienia o obniżeniu ratingów dla Krajów Bałtyckich. Agencja Fitch zdecydowała się na redukcję o jeden poziom oceny długoterminowego zadłużenia denominowanego w walutach zagranicznych dla Litwy, Łotwy oraz Estonii. Informacja te nie wpłynęła jednak na poziomy, na jakich dziś otworzyły się notowania EUR/PLN czy USD/PLN.

Od początku sesji kurs euro wyrażony w polskiej walucie wzrósł o niecałe 2 grosze i w okolicach godziny 10.00 znajdował się na poziomie 4,4380, za dolara płacono natomiast 3,3370 zł. Biorąc pod uwagę, iż największa zmienność na krajowym rynku walutowym ma zwykle miejsce w pierwszych godzinach notowań, przez fixingiem, wzrosty w notowania EUR/PLN oraz USD/PLN można uznać za nieznaczne. Sugeruje to, iż najprawdopodobniej przez Świętami złotemu nie uda się raczej wybić w którąkolwiek stronę z kilkudniowego przedziału wahań. Większej zmienności można spodziewać się w przyszłym tygodniu, kiedy z Polski, Czech oraz Węgier napłynie wiele istotnych danych makroekonomicznych.

Podczas wczorajszej sesji kurs EUR/USD zdołał wybić się górą z kilkudniowego, stromego kanału spadkowego, co dało mu potencjał do wzrostu aż do 1,3300. Przed rozpoczęciem dzisiejszych notowań w Europie kurs tej pary walutowej znalazł się już powyżej tego poziomu. Najbliższy istotny opór to 1,3340.

Reklama

Notowania EUR/USD wciąż są silnie skorelowane ze światowymi giełdami. Większość parkietów zdołała wczoraj i dzisiaj powrócić do wzrostów. Indeks Nikkei zwyżkował aż o 3,7%, dzięki pogłoskom o tym, że japońska gospodarka zostanie wsparta kwotą 154 mld USD, a nie jak wcześniej sądzono 100 mld USD. Dla inwestorów spragnionych pozytywnych doniesień, taka informacja była idealnym pretekstem do zakupów ryzykowniejszych aktywów.

W dalszym ciągu silnie reagują oni na pozytywne wiadomości, natomiast bardzo krótko pozostają pod wpływem tych złych, co daje szanse na kontynuację korekty wzrostowej na giełdach. Towarzyszyć jej mogą jednak krótkie, nerwowe ruchy, takie jak te obserwowane na wtorkowej sesji amerykańskiej i środowej sesji azjatyckiej. W ślad za światowymi parkietami w dalszym ciągu powinien podążać kurs EUR/USD. Pewien wpływ na jego notowania mogą mieć publikowane dzisiaj o godzinie 12.00 dane z Niemiec na temat produkcji przemysłowej.

Godzinę później poznamy decyzję Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Prognozy zakładają pozostawienie kosztu pieniądza bez zmian. Bank Anglii niemal wyczerpał już możliwość luzowania polityki pieniężnej za pomocą stóp, sprowadzając główną do poziomu 0,50%. Z tego względu instytucja ta skupia się na wspieraniu gospodarki innymi sposobami. Miesiąc temu jej przedstawiciele zapowiedzieli skupowanie obligacji rządowych za kwotę 75 mld GBP.

W ostatnim czasie jednak szef BoE powiedział, że skala tych działań może okazać się mniejsza. Uwaga inwestorów skupiać się będzie w najbliższych godzinach na tym, czy opinia prezesa Banku Anglii zostanie potwierdzona w dzisiejszym komunikacie tej instytucji (jeśli w ogóle zostanie on opublikowany, gdyż BoE, w miesiącach, kiedy nie zmieniał stóp, często nie przedstawiał oficjalnego komentarza).

Wykup obligacji rządowych wiąże się z dodrukiem pieniądza, dlatego też, jeśli oficjalnie zostanie potwierdzone, że jego skala będzie mniejsza, w notowaniach funta będziemy prawdopodobnie obserwować pozytywną reakcję. Kurs GBP/USD od trzech dni konsoliduje się w przedziale 1,4600-1,4780. Na początku dzisiejszej sesji europejskiej znajdował się on w połowie tego przedziału wahań.