Pomimo słabego otwarcia, warszawska giełda szybko odrobiła stracony dystans i wczesnym popołudniem wszystkie indeksy są na plusie. Zdaniem analityków, chęć inwestorów do realizacji zysków powstrzymały duże wzrosty na czołowych giełdach europejskich.

"Po minusowym początku notowań, GPW szybko odrobiła straty o czym zdecydował bardzo duży globalny optymizm mocno ciągnący giełdy w Europie Zachodniej. Wydawało się, że możliwa będzie dziś korekta i realizacja zysków, ale ostatecznie przeważył popyt" - powiedział analityk Biura Maklerskiego DnB Nord Mirosław Saj.

Ekonomista zauważył, że na rynku pojawiło się dużo małych inwestorów, którzy z dużym zapałem kupują walory mniejszych spółek. Rodzimym graczom udzielił się światowy optymizm i w tej sytuacji ponad 3,5-proc. wzrost indeksów WIG40 oraz WIG80 nie powinien dziwić.

"Trudno jednak ocenić, jak zakończy się wtorkowa sesja, ponieważ wydaje się, że na razie na rynku dominuje jednak drobny kapitał spekulacyjny. Prawdopodobnie odpowiedź da dopiero otwarcie giełd za oceanem" - powiedział Saj.

Analityk dodał, że wśród dużych spółek nadal największym zainteresowaniem cieszą się akcje KGHM-u oraz Pekao SA i PKO BP, które neutralizują słabszy dzień TP SA.

Reklama

W efekcie o godz. 13:10 WIG20 rósł o 0,75% do poziomu 1.796 pkt, a WIG o 1,54% do poziomu 28 449 pkt. Obroty indeksu największych spółek ukształtowały się na poziomie 682 mln zł. (ISB)

lk/tom