Szef rosyjskiego resortu finansów ostrzegł, że Rosja przez najbliższe 10-20, a może nawet 50 lat nie będzie miała tak pomyślnej koniunktury zewnętrznej, jaką miała w latach 2000-08.

Kudrin przedstawił te pesymistyczne prognozy na rozszerzonym posiedzeniu kolegium Ministerstwa Finansów. Uczestniczyli w nim także przedstawiciele Centralnego Banku Rosji (CBR) i administracji prezydenta.

"Recesja w gospodarce USA potrwa co najmniej 16-18 miesięcy. Oznacza to, że wychodzenie z kryzysu zajmie kilka lat" - powiedział wicepremier.

Kudrin powołał się na przykład amerykańskiej recesji z lat 90., kiedy to - jak zauważył - spadek PKB trwał osiem miesięcy, a odbudowa gospodarki - 92 miesiące.

Reklama

Szef resortu finansów Rosji ocenił, że lata 2000-08 były najlepszym okresem dla gospodarki Rosji.

"Ostatnie osiem lat to jeden z najpomyślniejszych okresów w najnowszej historii, a może nawet nie tylko najnowszej. Takich bezprecedensowych możliwości z punktu widzenia wsparcia dla PKB przez najbliższe 10-20, a może nawet 50 lat już nie będzie" - powiedział Kudrin.

Wicepremier nie wykluczył, że spadek PKB Rosji w 2009 roku będzie głębszy, niż prognozował dotąd rząd (2,2 proc.). W 2008 roku rosyjski PKB wzrósł o 6 proc., a w 2007 - o 8,1 proc.

Kudrin poinformował, że deficyt budżetu federalnego w 2010 roku wyniesie 5 proc. PKB wobec 8 proc. w 2009 roku.

Doradca prezydenta ds. gospodarczych Arkadij Dworkowicz ostrzegł, że 5-procentowy deficyt może być ryzykowny dla gospodarki Rosji. "Nie jestem przekonany, że 5 proc. PKB to dopuszczalna wielkość. Wydaje mi się, że deficyt powinien być znacznie niższy" - podkreślił Dworkowicz.

Według wicepremiera część przyszłorocznego deficytu rząd zamierza pokryć z emisji obligacji na rynku międzynarodowym. Kudrin nie zdradził wielkości emisji.

Konstantin Wyszkowski z Ministerstwa Finansów ujawnił, że "w pierwszej fazie może chodzić najwyżej o 5 mld dolarów". Urzędnik dodał, że będą to papiery 3-letnie i 5-letnie.