Główne indeksy europejskie pozostają dziś niezdecydowane - zmienność na otwarciu oscylowała wokół zera. Reprezentujący warszawski parkiet – indeks WIG20 początkowo zyskiwał ok. 0,4 proc., jednak około godziny 10:00 obserwowaliśmy spadek na poziomie 1 proc.

Wśród inwestorów amerykańskich utrzymują się dobre nastroje, pomimo że na rynek w ostatnich dniach napłynęły niezbyt optymistyczne dane dotyczące m.in. produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Indeks Dow Jones zyskał 1,4%, technologiczny Nasdaq wzrósł minimalnie – o 0,1%, natomiast S&P500, w skład którego wchodzą spółki o największej kapitalizacji, notowane na NYSE oraz Nadaq, zwyżkował o 1,3%.

Do lepszego sentymentu przyczynić się mogła publikacja raportu tworzonego rotacyjnie, przez jeden z Banków Rezerwy Federalnej - tzw. Beżowa Księga, w której zawarte są informacje o stanie gospodarki amerykańskiej. Inwestorzy wyczytali w niej, że dynamika pogłębiania się recesji, ulega osłabieniu, a także widać sygnały o możliwym zakończeniu kryzysu najbliższym czasie.

Ponadto wskaźnik indeksu NY Fed, badający nastroje w biznesie w rejonie Nowego Jorku znacząco wzrósł - wciąż jednak utrzymuje się poniżej zera. Przed rozpoczęciem dzisiejszej sesji poznamy raporty kwartalne m.in. JP Morgan oraz Nokii. Inwestorzy spodziewają się dobrych wyników banku, czemu dali wyraz już w trakcie wczorajszych notowań – walory JP Morgan zyskały ponad 6%. Dzisiaj zostaną też opublikowane dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz indeks Fed z Filadelfii. Mogą one dać kolejną wskazówkę, czy nadzieje związane z bliskim zakończeniem kryzysu są uzasadnione.

Giełdy azjatyckie zakończyły dzisiejszą sesję w mieszanych nastrojach. Tokijski Nikkei 225 zyskał 0,1%, natomiast indeks Shanghai Composite stracił 0,1%, zaś Hang Seng ponad 0,5%. Dwa ostatnie indeksy poddane były presji spadkowej po publikacji dynamiki PKB w Chinach - wzrost w pierwszym kwartale na poziomie 6,1%, w relacji rok do roku, jest najgorszym wynikiem w historii tych notowań. Zwiększa to jednak prawdopodobieństwo wprowadzenia nowego pakietu stymulacyjnego przez rząd Państwa Środka i w związku z tym inwestorzy przyjęli informacje o PKB z nieco większym dystansem.

Reklama