Tusk oświadczył na wspólnej konferencji prasowej z Ansipem, że stanowiska Polski i Estonii w kwestii Ignaliny są identyczne. "Byliśmy zgodni co do tego, że musi się wkrótce odbyć spotkanie przedstawicieli Polski, Estonii, Łotwy i Litwy, na którym przedyskutowane zostanie, czy możliwe byłoby przyspieszenie realizacji projektu nowej elektrowni atomowej w Ignalinie" - cytuje polskiego premiera agencja BNS.

Tusk dodał, że planowana przez Polskę budowa dwóch własnych elektrowni atomowych nie oznacza, iż nasz kraj rezygnuje z udziału w projekcie Ignaliny. Ansip potwierdził, że również Estonia nie jest zadowolona z tempa prac. Dodał, że w tej sytuacji jego kraj poważnie zastanawia się nad budową własnej elektrowni atomowej. Na mocy podjętych wobec UE zobowiązań, Litwa musi w roku 2009 ostatecznie wyłączyć jedyny pracujący dotychczas w elektrowni atomowej w Ignalinie reaktor radzieckiej konstrukcji o mocy 1500 megawatów. W zamian litewski rząd planuje zbudować nowoczesną siłownię jądrową przy finansowym współudziale Estonii, Łotwy i Polski.

Według optymistycznych prognoz pierwszy reaktor nowej siłowni ma ruszyć w 2016 roku, według pesymistycznych - dopiero w 2018. Dwa lata później powinna się rozpocząć budowa drugiego reaktora, który zostałby uruchomiony odpowiednio w 2018 lub 2020 roku.



Reklama