Wprowadzenie euro wymaga zmian w każdym przedsiębiorstwie, niezależnie od sektora gospodarki, w którym działa. Przygotowanie do przyjęcia wspólnej waluty może zająć firmom od kilku miesięcy do ponad dwóch lat, dlatego czasu na przygotowania wbrew pozorom nie ma zbyt wiele. Przykładowo słowackie firmy średniej wielkości potrzebowały na zmianę systemów księgowych nawet półtora roku. Możliwe, że przedsiębiorcy nie poradzą sobie sami z ogromem zmian.
- W całym procesie zamiany waluty krajowej na unijną przedsiębiorcy będą potrzebować wsparcia instytucji państwowych - uważa Adam Klimczyk, partner w KKPW Adwokaci Spółka Partnerska.
Innego zdania jest Marta Szeja-Dmowska, radca prawny z Kancelarii Prawniczej Piotr Szeja i Wspólnicy.
- Samo określanie programów pomocowych nie jest potrzebne, a wręcz doprowadziłoby do dyskryminacji między przedsiębiorcami. Ustawodawca, wprowadzając programy pomocowe, musiałby bowiem określić, jakiej grupie społecznej bądź zawodowej chce pomocy udzielić i na jakich zasadach - mówi Marta Szeja-Dmowska.
Reklama
Administracja powinna sprawdzać, na jakim etapie przygotowań do przyjęcia euro są przedsiębiorcy. Jednak nadzór w tym zakresie powinien być ograniczony do aspektów najbardziej newralgicznych.
- Zbyt daleko posunięty nadzór może mieć negatywny wpływ na sprawność jego wdrażania. Kontrola tak, ale jedynie w obszarach, gdzie jest niezbędna dla prawidłowego i skutecznego przebiegu procesu wymiany waluty - uważa Adam Klimczyk.
Podobnego zdania są inni prawnicy.
- Złotą zasadą jest minimalna ingerencja państwa w gospodarkę - zauważa Marta Szeja-Dmowska.
- Organy państwowe powinny skupić swą uwagę jedynie na obszarach, które w rzeczywistości wymagają wzmożonego monitoringu, jednocześnie pozostawiając swobodę w kwestiach wewnętrznego przygotowania przedsiębiorstw na przyjęcie nowej waluty - podsumowuje Adam Klimczyk.
Wprowadzenie euro może okazać się najtrudniejsze dla sektora handlu detalicznego. Przedsiębiorstwa handlowe muszą dostosować do euro systemy informatyczne, a także systemy ewidencji księgowej i płac. Wymóg podwójnej ekspozycji cen powoduje konieczność zmian w grafice opakowań, ulotek informacyjnych i zestawień ofertowych.
Obowiązek podwójnego podawania cen to dla przedsiębiorstw nie tylko problem organizacyjny, ale też okazja do nadużyć.
- Idąc za przykładem innych państw, które wprowadzenie euro mają już za sobą (na przykład Słowacji), do rozważenia pozostaje powołanie specjalnych organów państwowych mogących kontrolować uczciwość przedsiębiorców w zakresie przeliczania cen wyrażonych w walucie narodowej na euro - uważa adwokat Adam Klimczyk.
Ważne!
Przygotowanie do przyjęcia wspólnej waluty może zająć firmom od kilku miesięcy do ponad dwóch lat. Przykładowo słowackie firmy średniej wielkości potrzebowały na zmianę systemów księgowych nawet półtora roku.