"Jest optymistycznie. Zaraz po otwarciu mieliśmy ostre szarpnięcie w dół, które sugerowało, że cała sesja będzie miała, w najlepszym wypadku, charakter neutralny" - powiedział dyrektor departamentu polityki pieniężnej ECM dr. Jarosław Klepacki. Ocenił, że zdecydowane odbicie w górę, które nastąpiło wkrótce potem, to przede wszystkim reakcja na dobre dane makroekonomiczne ze strefy euro.

Analityk ECM podkreślił, że obecnie sytuacja techniczna WIG20 przypomina notowaną na Nasdaq czy S&P. Jednak skala wzrostów jest wyższa, co świadczy o tym, że inwestorzy na warszawskim rynku są bardziej optymistyczni. Zaznaczył jednak, że sytuacja techniczna sugeruje, iż może nas czekać przynajmniej sprawdzenie, czy po pierwszej fali spadków nie czeka nas kolejna.

"W tej chwili czekamy na impulsy" - powiedział Klepacki. Dziś takim impulsem mogą być jeszcze dane z amerykańskiego rynku pracy.

Klepacki ocenia, że druga część sesji może przynieść większą zmienność, a jej obraz może być mniej pozytywny niż pierwszej. Mimo to zakłada, że cała sesja przyniesie pozytywny obraz rynku.

Reklama

Około godziny 12:30 na plusie była większość spółek z indeks WIG20, a spadek kursu notowały tylko akcje BRE Banku. O tej porze indeks WIG20 rósł o 1,23% do 1716,10 pkt, a WIG o 1,24% do 27 771,65 pkt. Obroty na rynku akcji wynosiły ok. 560 mln zł.