Szefowie dyplomacji krajów UE zgodzili się w poniedziałek na propozycję Polski i Niemiec, by wysłać na Ukrainę misję, która spróbuje pogodzić zwaśnione strony sceny politycznej wokół pilnych działań w obliczu kryzysu gospodarczego - powiedział niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier.

W listopadzie Międzynarodowy Fundusz Walutowy zatwierdził antykryzysowy pakiet pomocy dla Ukrainy wartości 16,4 mld dol. Transza 4,5 mld została już wypłacona, ale odblokowanie pilnie potrzebnej reszty jest niemożliwe z powodu sporu między Juszczenką a Tymoszenko w sprawie budżetu na rok 2009. Bank Światowy prognozuje, że PKB Ukrainy skurczy się w tym roku o ok. 9 proc.

List do czeskiego przewodnictwa w UE w sprawie misji Steinmeier wystosował wspólnie z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim. Obaj zaznaczyli w tym dokumencie, że kroki mające na celu ustabilizowanie ukraińskiej gospodarki mogą być skuteczne tylko jeśli będą się cieszyć "przynajmniej elementarnym konsensusem wśród ukraińskich przywódców". Dlatego - argumentują - UE powinna zaangażować się w przezwyciężenie kryzysu politycznego między obozami prezydenta Wiktora Juszczenki i premier Julii Tymoszenko i wysłać do Kijowa specjalną misję.

"Wystosowaliśmy list do prezydencji, którego treść została zaakceptowana. Będą miały miejsce nowe inicjatywy wobec Ukrainy, które będą miały na celu wspomożenie (tego kraju) w radzeniu sobie z kryzysem gospodarczym i konstytucyjnym" - mówił po spotkaniu szefów dyplomacji "27" minister Sikorski.

Steinmeier sprecyzował na swojej konferencji prasowej, że propozycja wysłania misji złożonej z unijnej trójki, czyli przewodnictwa, koordynatora unijnej dyplomacji Javiera Solany oraz komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benity Ferrero-Waldner, zyskała "szerokie poparcie". Dodał, że datę misji ma uzgodnić Solana w porozumieniu z władzami w Kijowie.

Reklama

"Po dzisiejszej dyskusji zobaczymy (...) jak można się zaangażować w pomoc w sytuacji gospodarczej i politycznej" na Ukrainie - powiedział Solana na konferencji prasowej.

"Ukraina jest poważnie dotknięta obecnym globalnym kryzysem gospodarczym i finansowym. Trwający wewnętrzny spór polityczny jeszcze zaostrza wpływ kryzysu" - tłumaczyli w liście Sikorski ze Steinmeierem, przestrzegając, że negatywne wydarzenia na Ukrainie mogą mieć konsekwencje także dla Unii Europejskiej i jej państw członkowskich.

"Uważamy, że nadszedł czas, by zastanowić się, jak w najlepszy sposób możemy pomóc krajowi w przezwyciężeniu obecnych trudności" - podkreślili. W liście zaapelowali też, by ministrowie finansów "27" zajęli się koordynacją szczegółów unijnego stanowiska w sprawie pomocy gospodarczej i finansowej.

Ukraina jest jednym z krajów, które UE zaprosiła do Partnerstwa Wschodniego - nowej unijnej inicjatywy zacieśnienia stosunków ze wschodnimi sąsiadami. Sikorski powiedział, że sytuacja na Ukrainie - a także powyborcze zamieszki w Mołdawii czy demonstracje w Gruzji - pokazuje, "jak ważny jest program Partnerstwa Wschodniego".

"Mamy do czynienia z zamrożonymi konfliktami, z napięciami społecznymi wywołanymi także przez kryzys gospodarczy, z różnego rodzaju trudnościami w dokończeniu procesu reform - tym bardziej te kraje potrzebują pomocy, tym konkretniejsze muszą być inicjatywy polityczne związane z Partnerstwem Wschodnim" - powiedział szef polskiej dyplomacji.