Rekordowo wysoki odsetek amerykańskich milionerów ma problemy z podjęciem decyzji, w co zainwestować swoje pieniądze. Ale równocześnie coraz więcej bogatych ludzi sądzi, że najlepszą lokatą mogą być akcje i obligacje – wynika ze świeżo ogłoszonego sondażu.

Połowa respondentów z majątkiem w wysokości co najmniej 1 miliona dolarów, nie licząc wartości rezydencji, twierdzi, że nie wie jaki jest najlepszy sposób inwestowania pieniędzy podczas recesji w USA. Sondaż przeprowadziła firma Phoenix Cos. w styczniu i lutym odpytując 1735 milionerów. Odsetek jest największy od czasu podobnego badania zorganizowanego po raz pierwszy w 2000 roku.

Liczba ankietowanych, którzy planują zakup akcji w okresie najbliższych trzech lat zwiększyła się do 34 proc. w porównaniu z 28 proc. przed rokiem – poinformowała firma ubezpieczeniowa Hartford z Connecticut. Wzrosła także liczba chętnych do nabycia obligacji – z 17 proc. przed rokiem do 23 proc.

“Chociaż obecnie zdezorientowani, milionerzy zakładają, że sytuacja powróci do normy w ciągu trzech lat” – mówi Walter Zultowski, wiceprezydent ds. badań i rozwoju Phoenix Cos.

12,8 bln dolarów na pokonanie recesji

Reklama

Zaufanie inwestorów na rynkach finansowych może odradzać po tym, jak rząd amerykański i Federalna Rezerwa przeznaczyły na wydatki, pożyczki i gwarancje 12,8 biliona dolarów, aby zakończyć najdłuższą recesję od czasu Wielkiego Kryzysu. Szefowie finansów z G7 podczas obrad w Waszyngtonie w zeszły piątek postawili prognozę, że globalna gospodarka zacznie się odbijać pod koniec tego roku.

Pesymizm co do perspektyw amerykańskiej gospodarki w okresie najbliższego roku lub dwóch jest jednak wśród milionerów rekordowo wysoki od czasu, gdy po raz pierwszy zadawano im te pytanie w 2001 roku – podkreśla firma Phoenix. Prawie jedna trzecia ankietowanych uważa, że załamanie gospodarki utrzyma się przez następne dwa lata.
Liczba milionerów, którzy czują się mniej bogaci zwiekszyła do 74 proc., w porównaniu z 47 proc. przed rokiem.

Doradcy w cenie

73 proc. milionerów korzysta z usług profesjonalnych doradców, wobec 67 proc. rok temu. „Jedno z wyjaśnień sprowadza się do tego, że właściciele odwracają się od doradców, kiedy wyniki inwestycji zaczynają się pogarszać, ale znowu doradcy powracają do łask, kiedy rzeczy zaczynają się iść rzeczywiście w złym kierunku” – komentują organizatorzy sondażu.

Równocześnie wzrasta niezadowolenie z doradców finansowych. Obecnie 13 proc. respondentów zakłada, że w okresie następnych 12 miesięcy będą poszukiwali nowego doradcy, wobec 8 proc. przed rokiem. Wśród przyczyn wymienia się złe wyniki inwestycji, wysokie opłaty, niedostateczny kontakt oraz ograniczony wybór produktów i usług.
Milionerów wyszukała i przeprowadziła z nimi wywiady internetowa firma badań rynkowych Harris Interactive z Rochester, w stanie Nowy Jork.