„To nie ćwiczenia” – mówi prezes TP Maciej Witucki o programie oszczędnościowym w grupie. Orange, do tej pory lokomotywa grupy, pierwszy raz zanotował spadek przychodów. I to silniejszy niż Era. Nie tylko za sprawą decyzji UKE. Audytor nakazał sieci zmianę podejścia do drogich SMS-ów.

Nie ma szans na wzrost przychodów sieci komórkowych w tym roku – uważa Maciej Witucki, prezes TP. To zła wiadomość dla właścicieli akcji spółki, bo do tej pory spadek przychodów grupy ograniczał rozwój Centertela, operatora sieci Orange.

W I kwartale, jak szacuje TP, cały rynek telefonii mobilnej wzrósł zaledwie o 0,9 proc. Sieci stacjonarne miały rozwijać się szybciej: ich przychody, według TP, były o 1,7 proc. wyższe niż w I kwartale 2008 r. Jeśli taki trend utrzymałby się dłużej, można będzie mówić o przełomie.

Więcej w "Parkiecie"