- Jestem pewna, że pod koniec roku będziemy mieli do czynienia nawet ze wzrostem cen - oświadczyła na konferencji w Sitges.

Hiszpania przeżywa najgłębszą recesje od 60 lat. Ma też najwyższe bezrobocie, a ceny towarów konsumpcyjnych spadły w maju o 0,8 proc. w porównaniu z ub. rokiem.

Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że możliwości wzrostu cen są tu najniższe w całym eurolandzie.

Choć więc Europejski Bank Centralny uznał, że ryzyko deflacji w regionie jest niskie, to w odniesieniu do Hiszpanii obowiązuje “alarm” - oświadczył 25 maja członek rad EBC Jose Manuel Gonzalez-Paramo.

Reklama