Stało się to na co rynek czekał od dłuższego czasu. Amerykański indeks akcji S&P500, a wraz z nim niemiecki DAX30 znalazły się na najwyższych poziomach w tym roku (Dow Jones i FTSE mają ten test jeszcze przed sobą) . Ruch zapoczątkowany został już w piątek przed zamknięciem rynku kasowego i kontynuowany był po rozpoczęciu tygodnia w Azji i Europie.



Majowy szczyt pokonany został zaraz po otwarciu rynków w Europie, wzrosty przyspieszyły ponownie po otwarciu rynku kasowego w USA i wtedy notowania S&P500 znalazły się powyżej styczniowego szczytu, osiągając poziom 946,9 pkt. Samo wybicie szczytu nie jest póki co przekonywujące - kontrakty cofnęły się w okolice 937 pkt., ale być może okaże się to jedynie realizacją zysków (podobne niewielkie cofnięcie mieliśmy po wybiciu poziomu 876 pkt. na koniec kwietnia).

Takiemu obrazowi sytuacji na rynku giełdowym towarzyszą lepsze odczyty danych makroekonomicznych. Aktywność biznesowa w sektorach przemysłu w USA, Wielkiej Brytanii i strefie euro była wyższa niż w kwietniu i wyższa od oczekiwań. PMI dla strefy euro wyniósł 40,7 pkt., dla Wielkiej Brytanii 45,4 pkt., zaś ISM dla USA 42,8 pkt. Lepsze były także dane o dochodach (+0,5% m/m) i wydatkach (-0,1% m/m) amerykańskich gospodarstw domowych.

Dziś wyjątkowo spokojny dzień jak na ten tydzień - w kalendarzu mamy szwajcarski PMI dla przemysłu (godzina 9.30, oczekiwane 36,5 pkt.) oraz indeks podpisanych umów kupna domów w USA (godz. 16.00, konsensus +0,7% m/m).

Reklama