Lepsze wyniki lub szacunki sprzedaży podały sieć handlowa J.C Penny Co., sprzedawca wyposażenia wnętrz Bed Bath & Beyond, czy też deweloper Lennar. Podobnie było w Azji, gdzie pozytywne komunikaty docierały z Nippona oraz Bridgestone. Mniejszy wpływ miały dane. Liczba nowych bezrobotnych wzrosła (do 627 tys.), zaś amerykański urząd statystyczny zrewidował spadek PKB do –5,5%, mimo iż pierwotnie podano –6,3% (drugi szacunek pokazywał już –5,9%). Nieco lepsze dane o PKB to jednak w dużej mierze mniejszy spadek zapasów.

Mimo poprawy sentymentu i wzrostu notowań nie można jeszcze kategorycznie stwierdzić zakończenia rozpoczętej prawie dwa tygodnie temu korekty. Notowania indeksu S&P500 nie testowały nawet najbliższego istotnego oporu na poziomie 923/924 pkt., a tak naprawdę dopiero jego przełamanie zwiększyłoby znacznie szansę na powrót do testów 957 pkt. (maksima z 5 i 11 czerwca).

Dziś poznamy dane o przychodach i wydatkach Amerykanów. W obydwu przypadkach oczekiwany jest wzrost o 0,4% w ujęciu miesięcznym. Te dane o godzinie 14.30, zaś o 15.55 finalny odczyt wskaźnika Uniwersytetu z Michigan, mierzącego poziom nastrojów konsumentów. Wstępny odczyt wskaźnika z połowy miesiąca pokazał wartość 68,7 pkt., tym razem rynek oczekuje minimalnego wzrostu (69 pkt.).

Reklama