Dzisiejsze umocnienie kursu jena oraz osłabienie euro wpłynęło negatywnie na złotego, stąd mamy wzrosty kursu walut euro/złoty do 4,41, frank/złoty 2,90. To jest odreagowanie wzrostów złotego z ubiegłego tygodnia. Spodziewamy się, że raczej w tym tygodniu do dużo większego osłabienia złotego już nie dojdzie – powiedział Forsalowi Marek Wołos, analityk TMS Brokers. Jego zdaniem, dlatego że nie ma nowych fundamentalnych informacji z polskiej gospodarki, rynek reaguje na to co się dzieje zagranicą.

Sławomir Dębowski, główny analityk Globtrex.com uważa, że wzrost kurs franka w stosunku do polskiej waluty wynika z wczorajszej sytuacji na rynku w Stanach Zjednoczonych. Drugim czynnikiem - jego zdaniem - jest umocnienie dolara. - Zawsze, gdy mamy do czynienia z umocnieniem dolara na rynkach finansowych, to ma to przełożenia na inne waluty np. na złotego. Natomiast frank jest uważany za mocniejszą walutę i dlatego złoty się osłabia - powiedział Forsalowi Sławomir Dębowski.

Po kilku dniach stabilizacji kursu szwajcarskiej waluty w granicach 2,85-2,86 zł w środę doszło do kilkugroszowego wzrostu. - Obecnie z punktu widzenia technicznego na poziomie 2,92 widać silny opór i myślę, że od tej pory może być chwila oddechu. Natomiast jeśli okaże się, że sytuacja na rynku akcji w USA dalej będzie się pogarszała i dolar będzie drożeć, poziom 2,92 zł za franka nie będzie możliwy do utrzymania i waluta ta jeszcze zdrożeje - dodał.

ikona lupy />
Kurs CHFPLN / Bloomberg
Reklama