W gospodarce utrzymuje się stosunkowo wysoki popyt konsumpcyjny pomimo wzrostu bezrobocia i spadku realnych wynagrodzeń. Kurczy się jednak popyt na inwestycje. Wskaźnik ma osiem składowych, spośród których najsilniej wzrosła – drugi miesiąc z rzędu – wydajność pracy, po redukcji kosztów zatrudnienia. Na jej poprawę wpływa także wzrost produkcji sprzedanej.
Niewielkiemu ograniczeniu uległo tempo napływu nowych zamówień w firmach, zarówno krajowych, jak i z zagranicy. Spadek zamówień eksportowych częściowo wynika z umocnienia się złotego, a częściowo z wolnego tempa ożywienia gospodarki za granicą.
Popyt krajowy na towary o charakterze konsumpcyjnym nie uległ poważniejszemu ograniczeniu. Czerwiec był pierwszym miesiącem, w którym odnotowano spadek płac realnych. Redukcje zatrudnienia po części kompensowane są jednak sezonowym ożywieniem w budownictwie, turystyce i przetwórstwie spożywczym. Nie pojawiły się jeszcze symptomy ubożenia społeczeństwa, które zagrażałyby ograniczaniu konsumpcji.
Kurczy się natomiast popyt na towary o charakterze inwestycyjnym. Przyczynia się do tego zacieśnianie polityki kredytowej prowadzonej przez banki. Wartość kredytów udzielonych firmom wyraźnie spada. Z drugiej strony firmy ograniczają swe plany inwestycyjne do czasu pojawienia się wyraźnych dowodów na nadchodzące ożywienie w świecie i kraju.
Reklama
Przeciągające się oczekiwanie na powrót życia gospodarczego do sytuacji sprzed recesji oraz niewątpliwie trudniejsze warunki prowadzenia działalności wywierają wpływ na postrzeganie przez menedżerów przedsiębiorstw swej własnej sytuacji finansowej oraz kondycji całej gospodarki. Oceny perspektyw rozwojowych całej gospodarki od dwóch miesięcy pozostają na niezmienionym poziomie. Nieco gorsze w ostatnich dwóch miesiącach są oceny kondycji finansowej własnej firm. Przedsiębiorcy uznają, że jest ona nieco gorsza niż na koniec I kwartału, choć nie tak zła jak w końcu ubiegłego roku.
Podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym od trzech miesięcy nie wzrasta. Podobnie na niezmienionym poziomie pozostaje ilość gotówki w obiegu. Świadczy to o braku przyrostu liczby i wartości transakcji. Zdecydowanemu osłabieniu uległa akcja kredytowa dla przedsiębiorstw i konsumentów, przybyło natomiast depozytów firm, co częściowo można tłumaczyć zwrotem nadpłaconych podatków.
www.biec.org