"Uważam, że można dziś mówić o tym, że pokonaliśmy wszystkie problemy związane z gazem, a przynajmniej, że znajdujemy się na dobrej drodze, by nie mieć kłopotów w tej sprawie" - powiedziała Tymoszenko, cytowana przez obecnego na miejscu korespondenta agencji Interfax-Ukraina.

Ukraińska premier oświadczyła, że do jej następnego spotkania z Putinem dojdzie już w październiku w Charkowie, gdzie odbędzie się posiedzenie ukraińsko-rosyjskiej komisji międzyrządowej ds. współpracy gospodarczej.

Premier Putin zauważył, że relacje gospodarcze między Moskwą a Kijowem nadal pozostają w centrum uwagi obu stolic.

"Jesteśmy dla siebie największymi partnerami (gospodarczymi - PAP) i zawsze mamy o czym rozmawiać. Tradycyjnie skupiamy się na energetyce, ale istnieją także inne dziedziny (...), takie jak lotnictwo i budowa samolotów (...)" - powiedział Putin na spotkaniu z Tymoszenko.

Reklama

Pisząc o ukraińsko-rosyjskich relacjach gazowych w przededniu sopockich rozmów premierów Rosji i Ukrainy, Interfax-Ukraina przypomniała, że Kijów chce porozumieć się z Moskwą na temat zmniejszenia dostaw gazu dla Ukrainy w przyszłym roku.

Tymoszenko niejednokrotnie mówiła, iż zamiast 33 mld metrów sześciennych gazu, zakupionego od Rosji w roku bieżącym i 52 mld nabytych rok wcześniej, w 2010 r. Ukraina chciałaby importować tylko 25-27 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa.

Prócz spotkania z Putinem Tymoszenko planowała także we wtorek w Trójmieście rozmowy z premierem Polski, Donaldem Tuskiem, jednak tego dnia rankiem zostały one odwołane.

Jak dowiedziała się PAP w ukraińskich źródłach dyplomatycznych decyzję taką podjęła sama Tymoszenko, jednak - jak zapewnił rozmówca agencji - nie miała ona żadnego podtekstu politycznego.

Według ukraińskiej agencji UNIAN rozmowy Tymoszenko z Tuskiem zaplanowano dopiero po zakończeniu odbywających się w Gdańsku uroczystości z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Ukraińska premier odwołała to spotkanie, gdyż tuż po zakończeniu obchodów wprost z Gdańska udaje się z wizytą do Libii.