Rzecznik KE ds. konkurencji Jonathan Todd powiedział w środę, że Komisja zażądała od polskiego rządu dodatkowych informacji, potrzebnych do rozpatrzenia prośby polskich władz o wyznaczenie nowego terminu sprzedaży stoczni. Informacje przedstawione przez Polskę we wniosku KE uznała za niewystarczające.

"Przygotowaliśmy odpowiedź na pytania (Komisji Europejskiej - PAP). Nie było żadnej zwłoki, żadnego zniecierpliwienia ze strony Komisji Europejskiej, bądź zarzutu, że czegoś we wniosku nie było. To są typowe pytania: czy ten termin jest ostateczny, czy ewentualnie widzimy potrzebę jego wydłużenia, czy procedury prawne i administracyjne po zakończeniu sprzedaży będą trwały krócej czy dłużej. To są normalne pytania, w związku z tym nie ma co robić z tego sensacji" - powiedział szef resortu skarbu.

Grad podkreślił, że wniosek przesłany do KE "był bardzo doprecyzowany". "W poniedziałek wysłaliśmy jeszcze dodatkowe informacje" - dodał.



Reklama