Przetarg na pasmo 2,6 GHz wygrała kojarzona z Zygmuntem Solorzem-Żakiem firma Aero2, która ma już częstotliwości 900 MHz i testuje na nich usługi w technologii UMTS. Za częstotliwość zapłaci 18,5 mln zł. Ze względu na jego warunki – świadczenie przez trzy lata darmowych usług z wykorzystaniem części zasobów – przetarg zignorowali najwięksi operatorzy komórkowi. Wpłynęły dwie oferty: Aero2 i gliwickiej firmy informatycznej Milmex Systemy Komputerowe.
W planach jest jeszcze jeden przetarg na pasmo 2,6 GHz. Tym razem bez obwarowań dotyczących darmowego internetu. – Zakładamy, że odbędzie się na zasadzie aukcji. Niestety, nie wiadomo jeszcze, kiedy mógłby się odbyć ten przetarg. Czekamy, aż rynek odbije się od dna – mówi DGP Piotr Dziubak, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – LTE to pierwsza technologia, która od początku pomyślana jest przede wszystkim do transmisji danych w sieciach komórkowych – mówi Gee Rittenhouse, szef działu rozwoju w należących do Alcatel Lucent Laboratoriach Bella.
LTE dziś umożliwia przesyłanie danych z prędkością 150 Mb/s, czyli taką, jaką mogą zaoferować sieci telefonii stacjonarnej, używając światłowodów doprowadzonych do mieszkań (FTTH). W przyszłości dzięki LTE będzie można przesyłać dane z prędkościami do 1 Gb/s. Firma doradcza Aircom szacuje, że w pierwszym roku budowy sieci LTE w Europie operator musi liczyć się z inwestycjami dochodzącymi nawet do 880 mln dol. To prawie dwa razy więcej niż średnie inwestycje polskich operatorów komórkowych w 2008 roku.
– Niewielu operatorów jest w stanie sfinansować takie inwestycje lub uzyskać od akcjonariuszy potrzebne na nie pieniądze – mówi Margaret Rice-Jones, prezes Aircom. Z drugiej strony operatorzy nie mogą zignorować tej technologii. Wyjściem jest więc łączenie sił. Tak postąpiły w Szwecji Tele2 i Telenor. Podobne plany mają szwajcarskie Sunrise i Orange. – Żaden polski operator nie podoła samodzielnym inwestycjom w LTE, tak by w rozsądnym terminie te wydatki się zwróciły – mówi DGP przedstawiciel jednego z operatorów komórkowych.
Reklama
Dodaje, że wielką zagadką dla niego jest to, jak Zygmunt Solorz-Żak chce sfinansować swoją sieć LTE. A ze słów właściciela Polsatu i sieci telefonicznej Sferia wynika, że najpierw powstanie ona w wybranych obszarach, a jeśli okaże się, że biznes się zapina finansowo, będzie rozbudowywana. Pierwsze sieci LTE powstają w Skandynawii i mają zacząć komercyjnie działać w 2010 roku.