PIM – organizacja grupująca dilerów i producentów części zamiennych – twierdzi, że ich propozycja ma uzasadnienie w już istniejących przepisach dotyczących amortyzacji: obecnie firma może zamortyzować samochód o wartości nieprzekraczającej 20 tys. euro.
Wniosek PIM może poprzeć wicepremier Waldemar Pawlak, jeżeli branża motoryzacyjna dostarczy mu wyliczenia, według których takie rozwiązanie przyniesie budżetowi korzyści. Według Izby, korzyści wynikające ze zwiększonej sprzedaży aut mogą przekroczyć straty z tytułu mniejszego VAT od samochodów.
– Na pewno zmniejszone wpływy nie zostaną zrekompensowane w ciągu roku, ale stanie się to w ciągu trzech lat – mówi Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że wszystko jest w rękach Ministerstwa Finansów – dodaje.
Reklama
Magdalena Kobos, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów, nie komentuje tej propozycji i zapowiada, że ostateczne stanowisko w sprawie tzw. pakietu samochodowego (odpisu VAT od samochodów i paliwa) resort zaproponuje w najbliższym czasie. Wtedy też możliwe będą konsultacje ze środowiskiem motoryzacyjnym. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, resort chce zawiesić pełny odpis VAT od samochodów z kratką w drugiej połowie roku.
Tymczasem branży bardzo zależy na jego utrzymaniu ze względu na wzrost popytu na takie właśnie auta. W 2009 r. sprzedano blisko 35 tys. samochodów z kratką, czyli 11 proc. wszystkich aut osobowych. Importerzy samochodów zakładają, że w tym roku popyt może się nawet podwoić.
Auta z kratką – przywileje i zakazy
Prawo do pełnego odpisu VAT przysługuje, gdy:
● auto posiada homologację ciężarową i ładowność powyżej 500 kg,
● przestrzeń pasażerską od przestrzeni załadunkowej odgradza kratka.
Ograniczenia w eksploatacji samochodu z kratką:
● można przewieźć mniej pasażerów – czterech, a nie pięciu,
● obowiązują ograniczenia prędkości dla samochodów ciężarowych.