Wyjazd za granicę, dlaczego nie, ale najwyżej na kilka dni. Do takiego wniosku dochodzi coraz więcej Polaków. Wolą wyjeżdżać na krócej, za to częściej niż raz w roku.
Polacy, obawiając się o swoją pracę, nie chcą brać długich urlopów. Niewiele osób stać też na dłuższe, a tym samym droższe podróże. Coraz większe znaczenie zyskują krótkie, uwzględniające weekend wyjazdy – wynika z obserwacji biur podróży.
Paryż czy Rzym można odwiedzić za około 1 tys. zł od osoby. – Spadły ceny przelotów, głównie dzięki szerokiej ofercie linii niskokosztowych. Takie weekendowe wyjazdy na przykład do stolic europejskich część osób traktuje jako wypad na zakupy, do znanej restauracji, na mecz czy spektakl teatralny – wyjaśnia Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours.
Jak wynika z raportu eSky.pl z roku na rok liczba takich wyjazdów się zwiększa. – Obserwując to, co dzieje się na rynku, możemy powiedzieć, że w ciągu najbliższego roku liczba wyjazdów weekendowych wzrośnie o 40 proc. – uważa Łukasz Neska z Internetowego Centrum Podróży eSky.pl
O dobrych perspektywach tego segmentu rynku turystycznego są też przekonane biura podróży, które na nadchodzący sezon letni wzbogaciły swoją ofertę o krótkie zagraniczne wypady. Dominują wśród nich wyjazdy do największych miast Europy, słynących z walorów turystycznych. To, jak wynika z raportu eSKY.pl, najchętniej odwiedzane miejsca podczas krótkich podróży. Z zestawienia rezerwacji miejsc hotelowych wynika, że najbardziej popularne są Rzym i Paryż.
Reklama
– Wprowadziliśmy trzy-, czterodniowe wyjazdy do dużych miast europejskich oraz do ośmiu parków rozrywki. Patrząc po rezerwacjach, których ciągle przybywa, możemy powiedzieć, że był to krok w dobrym kierunku – mówi Magda Plutecka-Dydoń z Neckermanna. Jak dodaje, największym powodzeniem cieszą się weekendowe wyjazdy z dojazdem własnym organizowane w maju i czerwcu.
Krótkie zagraniczne wyjazdy znalazły się też, po raz pierwszy, w katalogu letnim Itaki. Biuro również zaproponowało wyjazdy do ośmiu największych miast Europy oraz do Nowego Jorku, z tą jednak różnicą, że trzeba za nie zapłacić od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych od osoby. – Naszą ofertę kierujemy do osób z zasobnym portfelem. Noclegi są w hotelach wysokiej klasy, na przykład w Rzymie jest to Ritz. Oprócz tego proponujemy wiele atrakcji, w Paryżu to kolacja na wieży Eiffla – mówi Piotr Henicz, wiceprezes zarządu Itaki.
Najdroższy jest wyjazd do Nowego Jorku, którego cena katalogowa wynosi około 13–14 tys. zł. Natomiast na wycieczkę do Rzymu czy Paryża trzeba mieć około 5 tys. zł od osoby, ale oferty promocyjne są tańsze o około 30 proc.
Jak zauważają eksperci, weekendowe wyjazdy, mimo że krótkie, nie mogą być zbyt tanie. Szczególnie gdy uwzględniają przelot, a nie dojazd autokarem czy własnym samochodem. Rezerwując wycieczkę, warto zwrócić uwagę na rozkład lotów oraz hotel, w którym zarezerwowane są noclegi. - Rozkład lotów jest kluczowym elementem programu. Bo jeśli wylecimy w piątek wieczorem, a wracać do Polski będziemy w niedzielę rano, to zapłacimy za trzy noce w hotelu, ale spędzimy na miejscu tylko jeden pełny dzień – zauważa Grzegorz Baszczyński.
Druga kwestia to lokalizacja hotelu. Główne atrakcje znajdują się w centrach miast, a jeśli hotel jest na peryferiach, to znów stracimy nasz cenny i limitowany czas na codzienne dojazdy do centrum.
ikona lupy />
Polacy wyjeżdżają na krócej, ale za to częściej w roku / DGP
ikona lupy />
Polacy boją się o utratę pracy i nie wyjeżdzają na długie urlopy / ST