Od początku roku ani jedna złotówka nie trafiła do firm, które dostały unijne dotacje z programu Innowacyjna Gospodarka. I taki stan utrzyma się jeszcze przez minimum kilka dnia, bo urzędnicy nie podpisali umowy, która umożliwiłaby wypłatę wsparcia. Od 1 stycznia fundusze unijne wypłaca Bank Gospodarstwa Krajowego. Jednak, by móc mu zlecić przelanie pieniędzy na konta przedsiębiorców, PARP i resort gospodarki musiały zawrzeć odpowiednie porozumienie. Do tej pory nie zostało ono podpisane. Urzędnicy przez cały styczeń negocjowali szczegółowe zapisy tej umowy.
O sprawie zaczęło się robić głośno pod koniec ubiegłego tygodnia. Jak mówi Jarosław Pawłowski, wiceminister resortu rozwoju regionalnego, który odpowiada za dotacje dla przedsiębiorców, w czwartek informacja o zablokowanej wypłacie dotacji dotarła do MRR. Aby wyjaśnić, jak do tego mogło dojść, chce się on spotkać z kierownictwem PARP. Agencja i resort gospodarki nie komentują oficjalnie sprawy. PARP wydała dotąd tylko lakoniczne oświadczenie, w którym poinformowała, że wypłata pieniędzy ruszy w tym tygodniu.
– System zleceń wypłaty w programie Innowacyjna Gospodarka zostanie uruchomiony w najbliższych dniach. W styczniu zleciliśmy pierwsze płatności w ramach działań w programie Kapitał Ludzki i Rozwój Polski Wschodniej – mówi nam Monika Karwat-Bury, rzecznik prasowy PARP. Jarosław Pawłowski uspokaja, że zaległych płatności nie może być dużo, bo żeby zrealizować ubiegłoroczną prognozę, PARP zebrała w grudniu od beneficjentów wszystkie możliwe faktury i wypłaciła pieniądze.
Z informacji DGP wynika, że opóźnienia miały także miejsce w programie Kapitał Ludzki. Dopiero w ostatnich dniach stycznia PARP udało się podpisać porozumienie z resortem pracy, które odblokowało wypłatę pieniędzy.
Reklama
713 mln zł wypłaciła beneficjentom w 2009 roku Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości