Firma, która w poniedziałek ogłosiła uzyskanie finansowania pomostowego w wysokości 1,9 mld euro, potwierdziła w dokumentach przesłanych do organów nadzoru, że inwestorzy mogą ją zasilić sumą od 450 do 600 mln euro świeżego kapitału. Cała firma, której akcje zniżkują z powodu obaw o zadłużenie i gwałtowne załamanie się przychodów reklamowych, była we wtorek wyceniana na 730 mln euro. Sugeruje to wielkość emisji nowych akcji.
Prisa odrzuciła jednak wczoraj medialne doniesienia, jakoby udział rodziny Polanco, która posiada około 70 proc. akcji, miał zostać rozwodniony o połowę. Udział głównego akcjonariusza zostanie w wyniku tej operacji zredukowany, ale nie wpłynie to na kontrolę nad spółką – czytamy w komunikacie.
Prisa, która wydaje największą hiszpańską gazetę El Pais, znalazła się pod finansową presją, od kiedy była zmuszona wykupić całość swojej telewizyjnej spółki holdingowej Sogecable. Stało się to tuż przed tym, zanim globalny kryzys finansowy nie uderzył w sektor medialny, windując koszty obsługi długu korporacyjnego.
Presja ze strony wierzycieli zmusiła firmę do sprzedaży pakietów w większości swoich działów biznesowych, między innymi 44 proc. w płatnej telewizji Digital Plus. Nabywcami okazali się Mediaset, włoska grupa medialna kontrolowana przez Silvio Berlusconiego i Telefonica, hiszpańska grupa telekomunikacyjna. W ramach aliansu z Mediasetem Prisa utraciła również kontrolę nad Cuatro, swoją niekodowaną stacją telewizyjną.
Reklama
Prisa odrzuciła jednak kilka ofert od Santillany, jednego z największych wydawców książek hiszpańskojęzycznych na świecie, który chciał przejąć nad nią kontrolę.
4,9 mld euro sięga obecnie zadłużenie koncernu wydawniczego Prisa