Około 620 mln zł zebrali w ubiegłym roku główni gracze na rynku ubezpieczeń direct – wynika z sondy przeprowadzonej przez DGP. To o 24 proc. więcej niż rok wcześniej. Cały rynek sprzedaży polis przez telefon i internet można oszacować na około 700 mln zł. Pewnych danych nie ma, bo szczegółowych kwot nie podaje np. Allianz Direct, który – według szacunków konkurentów – jest już istotnym graczem w tym segmencie.
– Mogę tylko powiedzieć, że w ubiegłym roku przychody ze składek wzrosły o 42 proc. To najszybciej rosnący kanał dystrybucji – mówi Paweł Dangel, prezes grupy Allianz w Polsce.
Trzeba też uwzględnić przychody towarzystw, dla których podstawowym kanałem dystrybucji są agenci, bo większość z nich ma już swoje oferty również w internecie czy sprzedają polisy przez telefon. Przychody każdego z takich projektów nie przekraczają kilku milionów złotych rocznie, więc ci ubezpieczyciele nie chwalą się specjalnie przychodami.
Każdy chce tu jednak zaistnieć, bo ten sposób sprzedaży polis rozwija się lepiej niż cały rynek ubezpieczeń majątkowych (ok. 4 proc. na koniec roku). Jeszcze lepiej widać różnicę w segmencie sprzedaży polis komunikacyjnych, w których specjalizują się directy. Tu na całym rynku przychody ze składek były w ubiegłym roku mniejsze. Tymczasem niektórzy operatorzy direct (AXA czy Aviva) wykazywali nawet 70-proc. wzrost przychodów. Towarzystwa sygnalizują, że szczególnie dobra była dla nich końcówka roku. Na przykład Liberty Direct, podaje, że z 87,4 mln zł składek w 2009 roku, aż 26,9 mln zł zebrano w IV kwartale. Być może to sygnał, że klienci zaczynają porównywać różne oferty, dostrzegając podwyżki w dotychczasowym towarzystwie czy po prostu szukając oszczędności w kryzysie.
Reklama
Wzrost całego segmentu zaniża Link4 (pierwszy tego typu operator, który wystartował w 2003 roku), który przez pierwsze trzy kwartały ubiegłego roku notował mniejsze przychody niż w 2008 roku. Oficjalnych danych za cały rok firma nie podaje, więc przyjęliśmy szacunkowo, że w IV kwartale nic się nie zmieniło.
Wzrosty mają jednak swoją cenę. W Aviva widać po całym 2009 roku ujemny wynik finansowy na poziomie 37,3 mln zł, co firma uzasadnia nakładami na rozwój platformy direct i ubezpieczeń komunikacyjnych. AXA i Liberty Direct, jako oddziały zagranicznych spółek, nie podają szczegółowych wyników. Link4 zasłania się korporacyjnymi wymogami.
Prowadzący działalność w tym segmencie liczą jednak, że rynek rozwinie się wreszcie na tyle, że nie będzie trzeba dokładać do interesu.
– W 2012 roku kanał direct może zdobyć nawet 10 proc. rynku ubezpieczeń komunikacyjnych – prognozuje Ryszard Bociong, dyrektor generalny AXA Direct.
Na koniec 2009 r. wydaliśmy na polisy komunikacyjne około 12 mld zł. Jeśli przyjmiemy, że większość z 0,7 mld zł przychodów directów pochodzi właśnie z polis komunikacyjnych, to można oszacować, że obecnie ich udział w tym segmencie to 5,5–6 proc.
ikona lupy />
Sprzedaż przez telefon i internet szybko rośnie / DGP