W zabiegach o niemiecką firmę Teva pokonała amerykańskiego Pfizera, największy koncern farmaceutyczny na świecie oraz islandzką firmę Actavis, która jest jednym z wiodących producentów leków generycznych, czyli odpowiedników markowych medykamentów wytwarzanych jednak bez licencji.

Planowana przez Tevę akwizycja jest największa od czasu zakupu amerykańskiego koncernu Barr Pharmaceuticals w 2008 roku za 7,4 mld dolarów. Przejęcie Ratiopharm zapewni izraelskiej firmie czołową pozycję na niemieckim rynku kopiowanych leków, szacowanym na 8,6 mld dolarów.

„To ostatni element z europejskiej układanki Tevy. Stawia to koncern w komfortowej sytuacji i gwarantuje mu osiągnięcie celów planowanych do 2015 roku” – ocenia Frances Cloud., niezależny analityk branży z Londynu.

Przejęcia oraz rozwój poza USA, które są głównym rynkiem Tevy, to część strategii dyrektora wykonawczego koncernu Shlomo Yanai, polegającej na podwojeniu rocznych obrotów do 31 mld dolarów do 2015 roku. Rosnące koszty opieki zdrowotnej skłaniają bowiem pacjentów i polityków do większego niż dotychczas korzystania z tańszych kopiowanych leków.

Reklama

Teva, która już w tej chwili jest światowym liderem sektora leków generycznych, zamierza w ciągu najbliższych pięciu lat zwiększyć swój zysk netto do kwoty 6,8 mld dolarów.

Ratiopharm został wystawiony na sprzedaż w czerwcu zeszłego roku, gdyż jego właściciel Ludwig Merckle szuka środków na spłatę zadłużenia nagromadzonego przez jego ojca, Adolfa Merckle, założyciela firmy. Popełnił on samobójstwo w styczniu 2009 roku po podjęciu chybionych inwestycji na giełdzie.