W tym tygodniu rozpoczął się zapowiadany od kilku miesięcy proces wprowadzania opłat za dostęp do materiałów z brytyjskiego dziennika umieszczanych w internecie. Aby zachęcić internautów do płacenia za abonament, kierownictwo gazety zdecydowało o wprowadzeniu wspomnianych wyżej prezentów.

Decyzja o wprowadzeniu opłat za dostęp do artykułów wiąże się ze spadkiem przychodów z reklamy. Mimo, że według analiz ruch na stronach internetowych The Times może spaść po wprowadzeniu opłat nawet o 90 proc., to wydawca liczy, że przychody z opłat za dostęp do treści z nawiązką zrekompensują utratę wpływów związaną ze spadkiem ruchu.

"Nie oczekujemy, że wszyscy obecni użytkownicy zostaną z nami. Ale ci którzy zostaną i tak będą stanowili duży rynek" - mówi Daniel Finkelstein, redaktor naczelny The Times. Za dostęp do artykułów, zdjęć i innych treści kierowanej przez niego gazety internauci będą płacić 1 funta dziennie lub 2 funty tygodniowo.

Niektórzy analitycy branży medialnej są jednak sceptycznie nastawieni do pomysłu zamykania treści z codziennej gazety takiej jak The Times. "Moim zdaniem nie uda im się przekonać ludzi do płacenia za newsy, bo do tej pory nikt nie płacił za newsy" - mówi Nelson Phillips, profesor londyńskiego Imperial College. "Wielkie marki mają szansę na powodzenie takiego ruchu. Ale jeśli ma się średniej wielkości gazetę, to co takiego może ona zaoferować, co nie byłoby dostępne za darmo w internecie?" - pyta retorycznie Phillips.

Reklama