Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,91 proc., do 5 680,83 pkt. Francuski indeks CAC 40 stracił 1,07 proc. i wyniósł 3 818,89 pkt. Niemiecki indeks DAX spadł o 0,31 proc., do 6 822,05 pkt. Węgierski indeks BUX na zamknięciu obniżył się o 0,93 proc. do 22 285,2 pkt.

Po niewielkich wzrostach na otwarciu sesji, nastroje na europejskich parkietach zaczęły się wyraźnie pogarszać. "Zwyżkujące rano po około 0,8 proc. wskaźniki w Paryżu, Frankfurcie i Londynie systematycznie traciły na wartości. Dość wiernie podążały one za zniżkującymi notowaniami kontraktów na amerykańskie indeksy. Po południu wszystkie europejskie giełdy znajdowały się już pod kreską" - mówi Roman Przasnyski, analityk Open Finance.

Analityk dodaje, że choć można się było spodziewać, że zgoda Irlandii na skorzystanie z międzynarodowej pomocy finansowej przyniesie inwestorom pewną ulgę, to właśnie giełdy państw najbardziej zagrożonych kłopotami zniżkowały najmocniej. "Indeks w Atenach tracił 3 proc., niewiele ustępowały mu Madryt i Ryga. We Włoszech i Turcji zniżki przekraczały 1,5 proc. a w samej Irlandii indeks spadał o ponad 1 proc. Agencja Moody's przestrzegła, że pomoc zwiększy obciążenie Irlandii długiem i zapowiedziała znaczące obniżenie jej oceny ratingowej. Do tego doszła jeszcze wypowiedź Jean-Claude'a Juncker'a, który przyznał, że istnieje zagrożenie spekulacyjnym atakiem na rynku obligacji Portugalii i Hiszpanii" - mówi Przasnyski.