Polskę czeka przyspieszony wzrost gospodarczy i prawdopodobnie boom gospodarczy w latach 2012-2013 - mówi główny ekonomista BCC, prof. Stanisław Gomułka, po opublikowaniu danych z GUS-u.

"Należy oczekiwać pewnego wzrostu stopy bezrobocia w drugiej połowie tego roku. Silniejszy wzrost wystąpi prawdopodobnie w końcówce roku - w listopadzie, grudniu, być może także w styczniu, ponieważ roboty sezonowe m.in. w budownictwie, rolnictwie, usługach i ogrodnictwie kończą się w tym okresie. Z powodów czysto sezonowych obserwujemy wzrost stopy bezrobocia w tych miesiącach. Oznacza to, że na koniec tego roku będzie ona zbliżona do tej sprzed roku, czyli na poziomie około 12 proc., być może trochę poniżej. Jest to zrozumiałe w sytuacji, gdy wzrost gospodarczy wynosi w granicach 3,5-3,7 proc.; nie należy wówczas oczekiwać spadku stopy bezrobocia.

Wzrost sprzedaży detalicznej w październiku o 9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2009 roku jest czymś normalnym w sytuacji, gdy wzrost produkcji przemysłowej jest dość wysoki, a tempo wzrostu PKB zbliża się do 4 proc. Wzrost sprzedaży detalicznej nie jest czymś zaskakującym, tylko wyrazem kontynuacji powrotu Polski na drogę do przyspieszonego wzrostu gospodarczego. Nie jesteśmy jeszcze w sytuacji boomu gospodarczego, tylko w okresie przejściowym między silnym spowolnieniem rok-półtora roku temu i prawdopodobnie boomem gospodarczym w latach 2012-2013".