2011 rok upłynie w Warszawie pod znakiem kończenia wielkich inwestycji drogowych, które mimo oszczędności nie są zagrożone - uspokaja "Życie Warszawy".

Niestety, ilość tych, mających się zakończyć prac, jest daleka od potrzeb.

Od miesiąca na otwarcie czeka 10,4 km trasy S8 między Konotopą i Powązkowską. Trwa modernizacja Trasy Toruńskiej, a także budowa fragmentu południowej obwodnicy z Konotopy. Ma w przyszłości połączyć autostradę A2 z lotniskiem na Okęciu. Prace toczą się również między ulicami Marynarską, lotniskiem i Puławską. Będzie to w przyszłości fragment południowej obwodnicy Warszawy i Trasy N-S.

Te trzy, trwające inwestycje, kosztują w sumie ponad 3 mld zł. Nigdy nie mieliśmy w stolicy tak dużych nakładów na drogi. Ale też wszystko wskazuje na to, że nieprędko będziemy mieli kolejne, tak wielkie środki przeznaczone na nowe trasy. Tak wynika z planu radykalnych cięć inwestycji drogowych w latach 2011 - 2015, przygotowanego przez Ministerstwo Infrastruktury.

Pod naciskiem opinii publicznej wiosną ruszy jednak budowa, niespełna kilometrowego, fragmentu drogi wylotowej na Kraków, będącej częścią trasy Salomea - Wolica.

Reklama

Budowa Mostu Północnego ma już pół roku opóźnienia, problemy występują też przy stawianiu wiaduktów na Andersa i wiaduktu łączącego ulice Cybernetyki i 17 Stycznia. Pod znakiem zapytania stoi poszerzenie ulicy Górczewskiej do granic miasta, a to ze względu na wykup gruntów.

W 2011 roku rozpocznie się niewiele nowych inwestycji drogowych w stolicy. Z powodów finansowych będą to głównie kontynuacje rozpoczętych wcześniej budów - ubolewa "Życie Warszawy".