Niemiecka firma OHB-System AG, zaangażowana w budowę europejskiego systemu nawigacji satelitarnej Galileo, zwolniła swego szefa po tym jak Wikileaks ujawniła jego mocno negatywną opinię o tym przedsięwzięciu. Niemiec ujawnił też kto ma na tym zyskać.

Berry Smutny został zwolniony, gdy opublikowano informacje, że wobec amerykańskiej osobistości oficjalnej wyrażał pogląd, iż Galileo - planowany przez Europę rywal dla amerykańskiego systemu GPS - to "głupi pomysł, służący głównie francuskim interesom", "bzdura" i "marnotrawienie pieniędzy podatników". Rzecznik OHB-System powiedział, że firma, która ma zlecenie na budowę satelitów dla systemu Galileo, była zmuszona rozstać się ze Smutnym, aby nie narażać na szwank swej reputacji.

>>>>Czytaj też: Chiny wykradają technologie produkcji samochodów elektrycznych

Smutny zaprzeczał, jakoby wyrażał takie opinie w kontaktach z Amerykanami. Według depeszy z zasobów Wikileaks, którą w zeszłym tygodniu opublikował norweski dziennik "Aftenposten", zwolniony właśnie szef OHB-System mówił to podczas wizyty w ambasadzie USA w Berlinie na początku października 2009 roku. Rzecznik OHB-System zapewnił, że firma ta jest "w pełni oddana" systemowi Galileo.

System Galileo, realizowany wspólnie przez Unię Europejską i Europejską Agencję Kosmiczną (ESA), ma zacząć funkcjonować w 2014 roku. Jego łączne koszty sięgną co najmniej 3,4 mld euro. Podobnie jak funkcjonujący już amerykański GPS zapewni nieodpłatny serwis otwarty oraz serwis komercyjny, oferujący bardziej precyzyjne pomiary nawigacyjne.(PAP)

Reklama