Wzrost inflacji analitycy tłumaczą wyższą dynamiką cen żywności i paliw.

"Perspektywa dla inflacji sugeruje, iż po przekroczeniu górnego progu celu - 3,5 proc. rok do roku będzie dalej rosła, ponieważ złoty nie rekompensuje podwyżki cen surowców" - napisali w komentarzu.

"Spodziewamy się, że wczesnym latem inflacja sięgnie 4 proc. rok do roku, po czym ustabilizuje się w drugim półroczu. Oczekiwania inflacyjne sektora prywatnego na najbliższe 12 miesięcy przekraczają o ok. 1 pkt proc. faktyczną stopę inflacji, co jest największym rozziewem od 2008 r." - dodali.

W komentarzu zwrócono uwagę, że inflacja bazowa (1,7 proc. rdr) oraz dynamika płac (0,5 proc. rdr w ujęciu realnym) są umiarkowane.

Reklama

Prognoza JPMorgana zakłada podwyżkę podstawowych stóp procentowych o 50-75 pb do końca tego roku.

W 2011 roku JPMorgan przewiduje stopę inflacji na średnim poziomie - 3,8 proc. rdr wobec 3,3 proc. przyjętych w prognozie NBP.

W ocenie analityków BNP Paribas wyższa inflacja raczej nie wywoła rosnących żądań płacowych z powodu wciąż wysokiego bezrobocia.

Do końca 2011 roku BNP Paribas zakłada dwie podwyżki podstawowych stóp procentowych: 25 pb w lipcu i kolejne 25 pb przed końcem roku.

JPMorgan przewiduje niewielką nadwyżkę salda obrotów bieżących bilansu płatniczego w lutym w wysokości 65 mln euro wobec minus 930 mln euro w styczniu i minus 1.573 mln euro w grudniu. W marcu w ocenie banku saldo znów będzie na minusie. Oficjalne dane NBP ogłosi w środę.

Wsparciem dla salda na rachunku kapitałowym będzie duży napływ środków unijnych, a obciążeniem dla salda bilansu handlowego będzie odbicie popytu wewnętrznego i importu po styczniowym załamaniu spowodowanym efektem wyższej stawki VAT-u - oceniają analitycy banku.