Profesorowie MIT, Stanforda oraz UC Berkley, uczelni znanych jako kopalnie młodych talentów z dziedziny IT potwierdzają że nieznacznie wzrosła liczba młodych ludzi rzucających studia. Studenci chcą pójść w ślady tuzów biznesu informatycznego takich jak Bill Gates, założyciel Microsoftu, Steve Jobs z Apple’a czy Mark Zuckerberg właściciel Facebooka.

Około tuzina takich studentów w rozmowie z Financial Timesem przyznało, że znają również innych, którzy dokonali podobnych wyborów. Wszyscy z nich potwierdzili też, że inwestorzy chcą sfinansować ich pomysły i tym samym wcielić je w życie. "Chcą wiedzieć, że wierzysz w swój cel na tyle, że jesteś w stanie zaryzykować wszystko dla jego zrealizowania"- powiedziała Julia Hu, która opuściła MIT po tym jak dostała środki na zbudowanie swojej firmy z artykułami do spania, Lark. "Inwestorzy nie chcą finansować młodych przedsiębiorców, którzy nie są wystarczająco poświęceni temu co robią. W tym sensie decyzja porzuceniu studiów jest w ich interesie."

>>> Czytaj też: Dolina Krzemowa planuje szturm na Wall Street

Harj Tagar, współwłaściciel Y Combinator, inkubatora przedsiębiorczości, który udziela finansowego wsparcia początkującym biznesmenom, powiedział, że liczba podań studentów ubiegających się o fundusze na rozkręcenie własnej firmy wzrasta. Według niego aniołowie biznesu bardzo interesują się nowymi projektami i "chętniej wykładają pieniądze na firmy tych 18- 19 letnich dzieciaków”.

Reklama

Częściową przyczyną jest to, że obecnie rozpoczęcie biznesu internetowego jest tańsze, niż miało to miejsce pod koniec lat 90- tych. "Laptopy są tańsze a firmy oparte jedynie na działalności w sieci nią mają kosztów produkcji. Młodzi ludzie bez rodzin czy kredytów hipotecznych mogą też żyć w skromnych mieszkankach, jeść tylko makaron i pracować długimi godzinami" – powiedział Harri Tagar. "Mark Zuckerberg pokazał że zwykły człowiek siedzący w pokoju internatu może zakodować stronę wartą 100 mln dolarów. Teraz inni zdali sobie sprawę ze następnym razem jeśli usłyszymy o 19 latku który ma mądry pomysł to powinniśmy słuchać" - powiedział Tagar.

>>> Czytaj też: Nowa facebookowa bańka, czyli miliardy z niczego

Inwestorzy przepychają się w walce o udział w internetowych start-upach, zaś studenci przyciągają środki z funduszy venture capital oraz od aniołów biznesu. W niektórych przypadkach inwestorzy proszą ich o porzucenie studiów. "Środowisko zachęca ludzi do tego" – powiedział Andre Marquis dyrektor centrum przedsiębiorczości uniwersytetu kalifornijskiego w Berkley. Na tej uczelni aż trzech studentów porzuciło studia tylko w ubiegłym semestrze. "W dolinie krzemowej to niemal honor rzucić studia dla rozpoczęcia start-upu." - dodała Julia Hu.

ikona lupy />
Facebook / Bloomberg / Daniel Acker