Podjęte cztery lata środki, mające ratować światową gospodarkę i tonące rynki finansowe, nie zapobiegły kolejnemu załamaniu ekonomicznemu. Po upadku Lehman Brothers rządy zasiliły instytucje finansowe miliardami dolarów. Krótkotrwale rozwiązało to symptomy kryzysu, czyli brak środków na bieżąca działalność. W Europie jednak źródła problemu nie zlikwidowano- wiele banków wciąż ma kłopoty z wypłacalnością.

>>> Polecamy: Rybiński: Co może bankier inwestycyjny?

„Nie śpię po nocach”- mówi Charles Wyplosz, szef Międzynarodowego Centrum Badań nad. Pieniędzmi i Bankowością w Genewie, zaznaczając, że świat wkroczył w kolejną fazę kryzysu.

To z powodu trudności banków ze zdobyciem kapitału Morgan Stanley obniżył w tym miesiącu prognozę wzrostu gospodarczego na następny rok dla Eurolandu o 0,5 proc. Z kolei banki, które jeszcze nie mają problemów z uzyskaniem funduszy, nie kwapią się do pożyczania innym. Jak podaje agencja Bloomberg, wczoraj banki zdeponowały na lokacie overnight w EBC 128,7 mld euro. To trzy razy większa kwota od tegorocznej średniej.

Reklama

Banki ograniczają akcje kredytowe, a inwestorzy wyprzedają ich walory. W ciągu ostatniego miesiąca akcje europejskich banków spadły o 20 proc. Ponad 40 proc. obniżkę zanotował Royal Bank of Scotland, jeden z największych banków w Wielkiej Brytanii. Societe Generale, drugi największy pożyczkodawca we Francji, stracił aż 39 proc.