Toczy się bój o miliony złotych z tantiem. Jak dowiedział się „DGP”, organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi skierowały już 17 wniosków do Komisji Prawa Autorskiego o zmianę tabel, na podstawie których wyliczane są te opłaty.
ZAiKS prowadzi ponad sto procesów, Stowarzyszenie Filmowców Polskich blisko 60. Ścigani są nadawcy radiowi, telewizyjni, dystrybutorzy filmowi i operatorzy kablówek. Jakie konkretnie firmy – organizacje nie chcą zdradzać. Tajemniczy są też w sprawach wniosków o nowe tabele stawek, jakie złożyli do Komisji Praw Autorskich.
Zmiany w ustalaniu wysokości tantiem wymusił w 2006 roku Trybunał Konstytucyjny. Uznał, że przy ich tworzeniu muszą brać udział użytkownicy, czyli przedsiębiorcy je płacący. Tak powstała Komisja Prawa Autorskiego. Choć powołano ją w grudniu 2010 r., a niektóre postępowania powinny się już skończyć, końca negocjacji nie widać. – Sytuacja jest patowa. OZZ domagają się podwyższenia tantiem, a płatnicy chcą, by zostały one obniżone – opowiada obserwator prac komisji. Potwierdza to prof. Jan Błeszyński, specjalista od prawa autorskiego i członek KPA. – Doprowadzenie do sytuacji, w której tabele zadowolą i twórców, i podmioty, które płaca tantiemy, jest niezwykle trudne do osiągnięcia – mówi.
Reklama
OZZ oficjalnie zapewniają, że ich wnioski to tylko korekty. Bogusław Pluta ze ZPAV mówi: – Stawki za odtwarzanie np. w restauracjach zaproponowaliśmy nieco inne niż te, które obowiązują dzisiaj. Są one bardziej zróżnicowane. Zaproponowaliśmy, by wyższe były opłaty w Warszawie, a niższe w małych miasteczkach. Stawki w niewielkich miasteczkach mogą być nawet trzykrotnie mniejsze.
Piotr Chaberski, szef działu inkaso w SFP/ZAPA, zdradza, że od operatorów kablowych organizacja chce opłaty w wysokości 2,2 procent ich dochodów. Dziś kablówki płacą SFP 1,6 procent. Jedno jest pewne – OZZ chcą zarabiać więcej z tantiem.
Przedsiębiorcy jednak nie mają zamiaru OZZ łatwo oddać pola. Nic dziwnego, skoro walka toczy się o setki milionów złotych. Jako członkowie KPA spowolniają jej prace. Ich przedstawiciele byli nawet kilka dni temu ze skargą u ministra cyfryzacji Michała Boniego. Najbardziej zawzięta jest Polska Izba Komunikacji Elektronicznej zrzeszająca operatorów kablowych. Kiedy kilku jej członków trafiło latem ubiegłego roku przed sąd za płacenie tantiem na podstawie stawki, którą SFP uznało za zaniżoną, PIKE uznała, że te pozwy to forma szantażu, która ma wymusić przyjęcie nowej stawki opłat. Sąd pozwy odrzucił. Izba zwróciła się jednak do rzecznika praw obywatelskich z wnioskiem o zaskarżenie prawa autorskiego przed Trybunałem Konstytucyjnym.