Przez większą część sesji wspólna waluta oscylowała wokół poziomu 1,32, do którego dotarła już wczoraj wczesnym rankiem. Tej zwyżce nie przeszkodziły nawet opublikowane nieco słabsze od oczekiwanych dane z Niemiec (sprzedaż detaliczna spadła w grudniu o 1,4% m/m i 0,9% r/r), ani też z Francji (wydatki konsumenckie obniżyły się w tym samym okresie o 0,7% m/m). A zatem, poprawę nastrojów można łączyć po części z poniedziałkową informacją o wypracowaniu porozumienia w sprawie nowego traktatu fiskalnego, który ma zwiększyć dyscyplinę budżetową w krajach strefy euro, a także w sprawie wprowadzenia stałego mechanizmu pomocowego ESM (Europejski Mechanizm Stabilizacyjny) od lipca 2012 roku, czyli o rok wcześniej niż zakładano poprzednio. Pozytywnie brzmiały też słowa premiera Grecji Lucasa Papademosa, wskazujące, że negocjatorzy poczynili „znaczące postępy” w rozmowach w sprawie restrukturyzacji greckiego długu i liczą, że wypracują porozumienie do końca tygodnia. Osiągnięcie przez Ateny kompromisu jest niezbędne, aby otrzymały one od UE kolejną, wynoszącą 130 mld EUR, transzę pomocy finansowej i by uniknęły niekontrolowanego bankructwa.

W oczekiwaniu na popołudniowe dane z USA kurs EUR/USD lekko zniżkował schodząc w okolice 1,317.

Zarówno indeks aktywności biznesu na Środkowym Zachodzie USA (Chicago PMI), jak i indeks obrazujący nastroje amerykańskich konsumentów (Conference Board) rozczarowały inwestorów spadając w styczniu odpowiednio do: 60,2 pkt (oczekiwano 63,0 pkt) i 61,1 pkt (oczekiwano 68,0 pkt). Słabsze dane spowodowały, że euro to co zyskało od poniedziałkowego popołudnia w jednej chwili straciło - w trakcie handlu w USA kurs EUR/USD spadł w okolice 1,304. Sesja azjatycka nie zmieniła już sytuacji na głównej parze walutowej i w środę od rana notowania euro oscylują w okolicach 1,303 USD.

Spadek poniżej lokalnego wsparcia na 1,3075 USD otwiera drogę do testowania kolejnych minimów. W przypadku kontynuowania trendu spadkowego na parze euro/dolar najbliższym wsparciem jest poziom 1,2929 (minimum stycznia 2012 roku).

Reklama

W kraju zloty zyskiwał we wtorek na wartości. Wspierała go poprawa nastrojów na rynkach globalnych, co znajdowało odzwierciedlenie w umacnianiu się europejskich giełd, poprawie sytuacji na rynku surowców oraz przedpołudniowej zwyżce notowań EUR/USD. NBP podał również, że gospodarstwa domowe spodziewają się, iż w ciągu najbliższych 12 miesięcy średnia oczekiwana stopa inflacji osiągnie 5,2% podczas gdy miesiąc wcześniej uważały, że będzie to 4,8%. Wzrost oczekiwań inflacyjnych w styczniu zwiększa prawdopodobieństwo podwyżki stóp przez RPP pozytywnie oddziałując na złotego. Ponadto we wtorek BGK dokonał wymiany euro na rynku, co dodatkowo dało silny impuls do umocnienia się złotego. W rezultacie podczas sesji europejskiej para euro/złoty spadła na krótko do 4,2013.

Popołudniowa przecena euro wobec dolara nie pozwoliła jednak na długo pozostać złotemu na nowych tegorocznych minimach i pod koniec wtorkowej sesji kurs EUR/PLN wzrósł w okolice 4,23 i lekko powyżej tego poziomu otworzył sesję środową.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.