Polska ma niekorzystną strukturę nakładów na sferę badań i rozwoju. Obecnie jedynie 30 proc. nakładów pochodzi ze środków prywatnych, do 2020 roku powinny one stanowić połowę - powiedział podsekretarz stanu w ministerstwie nauki prof. Marek Ratajczak.

W czwartek podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego prof. Marek Ratajczak przedstawiał ministerialny plan dochodzenia do celów wyznaczonych w unijnej strategii wzrostu "Europa 2020".

W zakresie edukacji unijna strategia zakłada, że w 2020 roku udział osób z wyższym wykształceniem w wieku 30-34 lata powinien wynieść 40 proc. Z kolei inwestycje w badania i rozwój - według założeń przyjętych w UE - powinny osiągnąć 3 proc. PKB.

"Musimy mieć świadomość tego, że w Unii Europejskiej 3 proc. PKB przyjęto jako dolną granicę finansowania, tak by nie straciła kontaktu z resztą świata. Widać, że świat nam ucieka, skoro tylko dwa uniwersytety europejskie są w pierwszej 20 najlepszych uniwersytetów na świecie" - zastrzegł poseł Prawa i Sprawiedliwości Witold Czarnecki.

Prof. Ratajczak zapowiedział ,że biorąc pod uwagę skalę kształcenia na poziomie wyższym w Polsce, do roku 2020 poziom osób z wyższym wykształceniem między 30 a 34 rokiem życia nie tylko osiągnie poziom 40 proc., ale go przekroczy. "Zakładamy, że wyniesie 45 proc." - dodał przedstawiciel MNiSW.

Reklama

W sferze innowacji resort nauki zakłada, że do roku 2020 uda się zwiększyć wskaźnik nakładów na sferę badań i rozwoju - mierzony w relacji do PKB - z dzisiejszego poziomu ok. 0,75 proc. PKB do 1,7 proc.

Jak zapowiedział podsekretarz stanu, realizacji tego celu będą sprzyjały wciąż rosnące nakłady na naukę. "Problemem w Polsce jest nie tyle skala nakładów na naukę ze środków budżetowych, ale niekorzystna struktura nakładów na sferę badań i rozwoju" - podkreślił prof. Ratajczak.

"W krajach, na których chcielibyśmy się wzorować, 60-70 proc. nakładów na tę sferę pochodzi ze środków prywatnych, reszta ze środków budżetowych. My mamy tę strukturę dokładnie odwrotną" - wyjaśnił. W Polsce jedynie około 30 proc, nakładów na sektor badań i rozwoju pochodzi ze środków prywatnych. "Założenie jest takie, że do 2020 roku uda się tę strukturę zrównoważyć. Mniej więcej połowa nakładów będzie pochodziła ze środków budżetowych, a połowa z prywatnych" - podkreślił Ratajczak.

Zapowiedział, że by zmienić strukturę rząd zamierza wprowadzać zmiany legislacyjne, które mogłyby zachęcić sektor prywatny do ponoszenia nakładów na sferę badań i rozwoju m.in. propozycji odpisów z podatku CIT na rzecz sektora nauki.

"Nie ma żadnego uzasadnienia, by wierzyć że 50 proc. nakładów na badania będą ponosili przedsiębiorcy. "Państwo polskie nie prowadzi żadnych działań by to tego doszło" - argumentował poseł PiS Witold Czarnecki.

Dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) prof. Krzysztof Kurzydłowski podkreślił z kolei, że dziś wszystkie projekty finansowane przez NCBiR, prowadzone są we współpracy z partnerami prywatnymi. "Naszą ambicją jest wybierać te projekty, które gwarantują większe zaangażowanie przemysłu" - powiedział prof. Kurzydłowski.

Zdaniem Krystyny Łybackiej z Sojuszu Lewicy Demokratycznej by zbliżyć sektor nauki i biznesu potrzebne są "zachęty w systemie podatkowym dla osób stosujących rozwiązania polskich naukowców". Konieczne jest również znowelizowanie ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, szczególnie w aspekcie komercjalizacji badań.

"Uczelnie zaś należy uwolnić od gorsetu ustawy o finansach publicznych w zakresie ich dochodów własnych. To także będzie pobudzało uczelnie do pozyskiwania takich dochodów" - dodała Łybacka.