Według sprzedawców z Suwałk i Sejn Litwini stanowią już połowę klientów. Przyjeżdżają głównie po warzywa, owoce, mięso, napoje i nabiał, ale wielu kupuje też perfumy, odzież, środki czystości i materiały budowlane.
Polscy przedsiębiorcy stawiają przy drogach na pograniczu polsko-litewskim billboardy oraz drukują specjalne ulotki promocyjne w języku litewskim i kolportują je wśród obywateli Litwy. Zachęcają do kupowania produktów w Polsce, gdzie jest taniej m.in. ze względu na korzystny dla Litwinów kurs naszych walut, np. żywność w Polsce jest dla Litwinów tańsza o ok. 30 proc.
Różnice w cenach są spowodowane stawką VAT. Na Litwie wynosi ona 21 proc. od artykułów spożywczych, zaś w Polsce – 5 proc. Decydujący jest jednak kurs złotego, który obecnie kosztuje na Litwie ok. 0,83 lita. Jest to spowodowane stałym kursem lita do euro, które na Litwie kosztuje 3,45 lita. Względy podatkowe i kursowe spowodowały, że jedna z litewskich sieci handlowych za kilka tygodni otworzy hurtownię w Polsce na dawnym przejściu granicznym w Ogrodnikach k. Sejn. Firma kompletuje już kadrę pracowników, którzy mówią zarówno po polsku, jak i po litewsku.
Reklama