Ten rok dla rynku reklamy będzie podobny do ubiegłego – nie można liczyć na duży wzrost, ale nie należy też obawiać się czarnego scenariusza – wynika z analizy MPG, planującego kampanie reklamowe m.in. Nike i Mango. – Przewidywany całoroczny wzrost rynku to 2 proc. – ocenia Jacek Dzięcielak, prezes MPG w Polsce.
To podobny wynik jak na koniec 2011 r., w którym – według opublikowanego wczoraj raportu „MPG Media Market Scan 2011. Analiza rynku reklamy w Polsce” – reklamodawcy zwiększyli budżety o 2,3 proc., do 7,78 mld zł. Powodem tak niskiego wzrostu był słaby IV kw., w którym nakłady tylko w telewizji spadły o 5 proc.
Reklama
Według szacunków analityków MPG w 2011 r. najwięcej pieniędzy – 3,77 mld zł – trafiło do telewizji. Drugim najchętniej wykorzystywanym medium była prasa, w której reklamodawcy zostawili 1,4 mld zł, ale wartość wydatków spadła (nakłady na promocję w magazynach wyniosły 784 mln zł i były o 12 proc. mniejsze niż w 2010 r., a w gazetach 616 mln zł, czyli 8 proc. mniej). Na trzecim miejscu z łącznym budżetem w wysokości 1,23 mld zł uplasował się internet.
Wzrostem wpływów w stosunku do poprzedniego roku mogą się pochwalić telewizja (3,7 proc.), internet (14 proc.) oraz radio (25 proc.). – Widać przesuwanie środków reklamowych do nowych mediów – mówi Jacek Dzięcielak.
Z analizy wynika, że najwięcej – ponad 1 mld zł – wydała w 2011 r. na reklamę branża spożywcza, choć ścięła swoje budżety o 7 proc. O 6 proc., do blisko 900 mln zł, zwiększyły wydatki telekomy, które zajęły drugie miejsce pod względem wartości budżetów, a o 18 proc. więcej, przekraczając 800 mln zł, przeznaczyły na promocję firmy produkujące leki. Następne w kolejności były higiena i pielęgnacja, handel, finanse oraz motoryzacja.