Na dodatek poprawiają się nastroje wśród tamtejszych przedsiębiorców. Przewidują oni, że wzrost gospodarczy Irlandii wyniesie w tym roku 1 proc. (to więcej niż prognoza Komisji Europejskiej), zaś ich wydatki na nowy sprzęt i maszyny zwiększą się w tym roku o 10 proc. w stosunku do 2011 r., podała wczoraj organizacja irlandzkich przedsiębiorców IBEC.

– Irlandia znów jest atrakcyjnym krajem do inwestowania, powstaje dużo nowych miejsc pracy w sektorze technologicznym i usługach finansowych, sporo osób znajduje zatrudnienie w rolnictwie, bo rośnie eksport – mówił podczas spotkania z polskimi dziennikarzami Michael Noonan, irlandzki minister finansów.

– Największym naszym problemem jest słaby popyt wewnętrzny, bo w efekcie kryzysu ludzie nadal wolą oszczędzać, niż wydawać – dodał. Powiedział też, że aby to zmienić i zmniejszyć bezrobocie, które obecnie sięga 14 proc., Irlandia poprze inicjatywy na rzecz wsparcia wzrostu.

Plan irlandzkiego rządu zakłada, że deficyt budżetowy, który na koniec zeszłego roku wynosił 9,9 proc., do 2015 r. spadnie poniżej 3 proc.

Reklama