Komisja Nadzoru Finansowego chce objąć opłatami za nadzór m.in. TFI, domy maklerskie i spółki giełdowe oraz znacznie obniżyć opłaty ponoszone na rzecz KNF przez GPW i KDPW - poinformował w poniedziałek dziennikarzy szef KNF Andrzej Jakubiak.

Jakubiak powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że Komisja pracuje nad zmianą modelu finansowania nadzoru nad rynkiem kapitałowym. Podkreślił, że od 2005 r., kiedy weszły w życie obecne przepisy, na rynku pojawiło się wiele nowych podmiotów, które - mimo, że nadzorowane przez KNF - nie ponoszą opłat na rzecz Komisji.

"Pojawili się nowi gracze, bardzo aktywni. W naszej opinii jest czas na dokonanie zmian" - powiedział. Wyjaśnił, że KNF proponuje znaczne obniżenie opłat, które ponosi na rzecz regulatora Giełda Papierów Wartościowych i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Obecnie pokrywają one 87 proc. wydatków komisji.

"Chcemy stworzyć system bardziej sprawiedliwy, w którym koszty będą ponosiły wszystkie podmioty przez nas nadzorowane" - podkreślił. Wskazał, że zgodnie z koncepcją Komisji opłaty miałyby wnosić do KNF m.in. nadzorowane przez komisję domy maklerskie (także te, które prowadzą działalność na rynku walutowym Forex), spółki prowadzące pozagiełdowy rynek regulowany, spółki giełdowe, towarzystwa funduszy inwestycyjnych i izby rozliczeniowe.

Jakubiak wyjaśnił, że ze względu na niejednorodność rynku podstawy wyliczenia opłat byłyby różne dla różnych podmiotów. Poinformował, że w efekcie zmian GPW i KDPW płaciłyby o ponad 50 proc. mniej niż obecnie (biorąc pod uwagę dane na 2012 r. po niecałe 8 mln zł zamiast po ponad 17 mln zł) natomiast rynek kapitałowy obciążony zostałby kwotą ok. 36 mln zł.

Reklama

Szef KNF powiedział, że wprowadzona byłaby zasada wpłacania zaliczek miesięcznych, co pozwoli wyeliminować zjawisko znaczących nadpłat na rzecz KNF. Dodał, że konieczne są zmiany ustawowe.

"Wydaje się, że do końca czerwca jesteśmy w stanie przygotować projekty rozwiązań ustawowych" - poinformował szef KNF. Wskazał, że jego "najgłębszym pragnieniem" jest, by od początku 2013 r. na rynku kapitałowym obowiązywał nowy system wnoszenia opłat na poczet kosztów nadzoru.

Zgodnie z koncepcją KNF np. domy maklerskie, TFI i spółki pokrywałyby po 13 proc. wpłat z całego rynku kapitałowego. Z symulacji KNF wynika, że (przyjmując dane za 2012 r.) domy maklerskie musiałyby w sumie zapłacić ponad 5 mln zł, a pięć największych z nich zasiliłoby Komisję kwotą od 322 tys. zł do ok. 1,6 mln zł. Opłatę minimalną w wysokości 3 tys. zł poniosłoby 10 domów maklerskich.

Wpłata od TFI odpowiadałaby 0,008 proc. wartości zarządzanych przez nie aktywów, a największe z nich płaciłyby od 421 tys. zł do 771 tys. zł. W przypadku spółek publicznych opłata maksymalna wyniosłaby 60 tys. zł (objęłaby 33 firmy), a minimalna w wysokości 3 tys. zł dotyczyłaby 159 spółek.

Natomiast wpłaty z GPW i KDPW stanowiłyby po 20,3 proc. opłat ponoszonych przez rynek kapitałowy na rzecz KNF (zamiast 44,4 proc. obecnie).

"Podstawowymi beneficjentami będą GPW i KDPW, w związku z tym oczekujemy, że proporcjonalnie do naszej obniżki zostaną także obniżone opłaty dla domów maklerskich, które pobiera zarówno giełda, jak i depozyt. W dalszej kolejności to powinno się przełożyć na obniżkę opłat dla klientów zarówno indywidualnych jak i instytucjonalnych" - podkreślił Jakubiak.