Raport przedstawił w środę dyrektor Instytutu Naukowego ADB, Masahiro Kawai. Jak stwierdził, wprowadzenie bezpośrednich rozliczeń w japońskim jenie i chińskim RMB "ma bardzo korzystny wpływ na giełdę tokijską. Nie chodzi tylko o prostotę rozliczeń, ale dzięki bezpośredniemu dostępowi kapitału chińskiego daje jej świeży bodziec rozwoju."

Dodał, że ostatnio bardzo dużym zainteresowaniem Chińczyków cieszą się obligacje japońskie i w związku z tym "wprowadzenie rozliczeń w jenie wprawdzie spowoduje krótkotrwałą zwyżkę jego kursu w stosunku do walut światowych, ale umożliwi większe umiędzynarodowienie japońskiej waluty".

Pierwszą giełdą, która wprowadziła RMB do rozliczeń finansowych był HongKong. Potem chińska waluta pojawiła się na giełdzie londyńskiej. Zdaniem autorów raportu przyszedł najwyższy czas na giełdę tokijską. W ten sposób japoński rynek finansowy uzyskuje szerszy dostęp do światowych rynków kapitałowych.

W raporcie dokonano surowej oceny kontroli chińskiego rządu nad inwestycjami kapitałowymi. Jest to poważne utrudnienie dla analityków finansowych, próbujących przewidzieć skalę obrotów na rynku papierów wartościowych.

Reklama