Dziennikarze i aktywiści z grupy farmsubsidy.org uznali Luksemburg za najmniej przejrzyste państwo w kwestii ujawniania beneficjentów unijnych subsydiów dla rolnictwa - pisze euobserver.com.

W ubiegłym roku UE przeznaczyła 55 mld euro na subsydia dla rolnictwa w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (CAP – Common Agricultural Policy). Dofinansowanie ma na celu pomoc w rozwoju obszarów rolnych i zapewnienie bezpieczeństwa dostępu do żywności dla obywateli.

Co roku kraje członkowskie są zobowiązane do publikacji raportów na temat wykorzystania pieniędzy do 30 kwietnia. Muszą ujawnić kto i jakie dofinansowanie otrzymał. Tymczasem Luksemburg – prawie dwa tygodnie po deadlinie wciąż nie opublikował żadnych szczegółów, jak podaje farmsubsidy.org.

Kraj otrzymał 49 mln euro dotacji. Średnio – 24,6 tys. euro na każde gospodarstwo rolne w 2008 roku. W 2011 roku Luksemburg znalazł się na 26 miejscu w rankingu transparentności, który uwzględniał dotacje za 2010 rok. Obecnie znajduje się na ostatnim – tuż za Grecją i Cyprem.

Reklama

Organizacja farmsubsidy.org's zwraca uwagę na fakt, że zgodnie wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości (Court of Justice of the European Union) z listopada 2010 roku publikowanie nazwisk rolników i innych prywatnych beneficjentów jest naruszeniem prawa prywatności. Kraje członkowskie i cała UE wykorzystuje ten precedens aby zatajać dane dotyczące dotacji – jak powiedział jeden z przedstawicieli organizacji Nils Mulvad.

W tym roku kraje unijne państwa opublikowały tylko 9 proc.całkowitej liczby beneficjentów w porównaniu z 2009 rokiem, powiedział Mulvad. Część z 41 proc. beneficjentów, którzy otrzymali łącznie 22,7 mld euro i zniknęli z list w 2011 roku, ujawniono później.

W Luksemburgu znajdują się siedziby takich organów unijnych jak m.in. Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, Eurostat (Europejski Urząd Statystyczny), Bank Inwestycyjny czy sekretariat Parlamentu Europejskiego.