Okres prosperity dla branży budowlanej, którym miały być przygotowania do Euro 2012, ma swój gorzki finał. Odkąd PBG oraz Hydrobudowa, wykonawcy Stadionu Narodowego w Warszawie, złożyły wnioski o bankructwo, trwają dyskusje na temat fali upadłości w kolejnych polskich firmach budowlanych. Spółki często zaniżają koszty w ofercie przetargowej, aby uzyskać kontrakt, przez co potem okazują się niewypłacalne. A bankructwo dużych firm oznacz również narażenie na straty ich podwykonawców.

W tym samym czasie toczy się batalia podwykonawców o odzyskanie płatności za budowę autostrad. Dzisiaj Sejm uchwalił ustawę o uregulowaniu płatności dla podwykonawców autostrad. Tylko spółki, realizujące budowę A2 szacują swoje roszczenia na 40 mld zł. Poszkodowani przedsiębiorcy mają otrzymać wynagrodzenie za wykonane usługi z kasy Krajowego Funduszu Drogowego, a państwo ma je na własną rękę odzyskać od wykonawców.

Wykonawcy inwestycji na Euro 2012 nie są odosobnieni. Zatory płatnicze i kłopoty finansowe, w które wpadają firmy z powodu niewypłacalności swoich kontrahentów to „stary” polski problem. I nie dotyczy tylko firm budowlanych.

„Niestety w tym przypadku „zieloną wyspą” nie jesteśmy - odsetek płatności opóźnionych w Polsce powyżej 90 dni (9,8 proc.) jest dużo wyższy niż średnia w Europie (3 proc.)" – powiedział w komunikacie prasowym Kacper Szklarczyk, dyrektor O.R. System, firmie dostarczającej rozwiązań i oprogramowania dla banków i instytucji finansowych. „Według badania Business Center Club, 60 proc. przedsiębiorców członków BCC uważa, że zatory płatnicze są dla nich dużym problemem w prowadzeniu działalności biznesowej”.

Reklama

Jednym z rozwiązań dla polskich firm jest sprawdzanie kontrahentów przed podpisaniem umowy. „Podstawowymi metodami są czynności dotyczące sprawdzenia zadłużenia, analizy danych finansowych, analizy jakościowej dotyczącej sposobu zarządzania i doświadczenia na rynku, a także powiązań personalnych osób kierujących daną firmą z firmami, które upadały, bądź nie płaciły, w przeszłości”, wyjaśnia ekspert.

Według niego warto również przechowywać informacje na temat majątku kontrahenta – i okresowo weryfikować, czy nie pojawiły się np. nowe obciążenia na będących jego własnością nieruchomościach. „Wszystkie te czynności powinny być wsparte odpowiednim przygotowaniem w zakresie infrastruktury - konieczne jest zapewnienie rzetelnych i kontrolowanych informacji poprzez łącza z głównymi dostawcami informacji biznesowych oraz integrację z dostępnymi i adekwatnymi wewnętrznymi źródłami informacji”.